Hej, co tam? Która z nas nie otrzymała kiedyś takiej wiadomości od faceta, z którym umawiała się na randki. Choć pytanie jest otwarte i pozostawia dużą dowolność odpowiedzi, często mamy problem, aby odpisać coś sensownego. Ponadto warto bliżej przyjrzeć się intencjom drugiej osoby i jej zaangażowaniu. W naszym artykule odpowiadamy, co odpisać na hej, co tam.
Spis treści
- Co odpisać na hej, co tam? Zanim odpiszesz, przyjrzyj się intencjom!
- Pisanie z facetem. Jak wyczuć brak zaangażowania ze strony mężczyzny?
- Kreatywne odpowiedzi na: hej, co tam?
- Jak pozbyć się niechcianego adoratora
Co odpisać na hej, co tam? Zanim odpiszesz, przyjrzyj się intencjom!
Po pierwsze, przyjrzyjmy się intencjom drugiej osoby. Pytanie: hej, co tam? – należy do mało ambitnych. Pytanie, dlaczego facet, z którym randkujemy, odzywa się do nas w tak mało kreatywny sposób? Naszym zdaniem należy rozważyć kilka scenariuszy. Po pierwsze, może randkować z wieloma osobami i poszczególne kobiety mu się mylą. Aby nie popełnić faux pas, zadaje bardzo ogólnikowe pytanie.
Po drugie, facet może nie być tobą na serio zainteresowany. Każdy, komu zależy na drugiej osobie, stara się wypaść jak najlepiej w jej oczach. Zadając takie pytanie, przedstawia siebie samego w złym świetle. Być może jemu wcale nie zależy na tym, jak odbierzesz jego wiadomość, bo nic dla niego nie znaczysz. Nie spodobałaś mu się na tyle, aby kontynuować z tobą znajomość na wyższym poziomie, ale wystarczająco, by umówić się na seks bez zobowiązań. Ewentualnie stanowić sposób na nudę w sobotni wieczór. Jeśli podejrzewasz, że któryś z powyższych scenariuszy jest prawdopodobny, to może nic nie odpisuj na taką wiadomość? Zerwij kontakt, zwłaszcza gdy to pierwsza wiadomość od faceta po jego dłuższym milczeniu. Taka postawa świadczy o niepoważnym traktowaniu twojej osoby.
Pisanie z facetem. Jak wyczuć brak zaangażowania ze strony mężczyzny?
Jak rozpoznać, czy wiadomość: hej, co tam? – wynika z braku kreatywności, czy z lenistwa i braku zaangażowania? Powinnaś spojrzeć na postawę faceta podczas randki. Jeśli mężczyzna nie był zbyt kreatywny, sprawiał wrażenie onieśmielonego, nie wypowiadał zbyt wielu słów, to prawdopodobnie nie wymyślił nic lepszego, by zagadać. Gdy facet pisze do ciebie regularnie, praktycznie codziennie, ale rozpoczyna to w ten sam niefortunny sposób, to warto dać mu szansę. Z kolei jeśli facet jest pewny siebie i bardzo elokwentny, to takie mało oryginalne pytanie świadczy o tym, że jemu nie zależy na tobie. Lepiej go sobie odpuścić, nic nie odpisując.
Poza tym musisz zadać sobie pytanie, czego oczekujesz od mężczyzny. Jeśli taki brak kreatywności mocno cię razi, to znak, że nie jest to facet dla ciebie, nawet jeśli przyświecają mu dobre intencje.
Kreatywne odpowiedzi na: hej, co tam?
Zakładając, że trafiłaś na mężczyznę mało kreatywnego, nieśmiałego, który często cię zagaduje i tobie to odpowiada, mimo mało wyszukanej formy, to powinnaś odpisać mu w sposób kreatywny. Możesz wspomnieć o tym, co robiłaś w ciągu dnia i zapytać, jak minął jego dzień. Możesz też napisać, że chciałaś go o coś zapytać, więc dobrze, że się odezwał. Tutaj może wpleść dowolny pretekst do rozmowy.
Jak pozbyć się niechcianego adoratora?
Najgorzej, gdy na pytanie: hej, co tam? – odpiszesz w równie mało wyszukany sposób: okej albo wszystko w porządku. Oczywiście, takie lakoniczne odpowiedzi mają też swoje zalety. Doskonale sprawdzają się, gdy chcemy spławić namolnego adoratora. Ewentualnie, gdy facet nas zirytował i nie chcemy wdawać się z nim w głębsze dyskusje. Jednak lakoniczne odpowiedzi zarezerwuj sobie na okoliczność, gdy nie zależy ci na facecie. Jeśli chcesz posunąć relację do przodu, udzielaj kreatywnych odpowiedzi i wplątuj w nie pytania. Dzięki temu rozwiązaniu rozmowa dostarczy wam obojgu emocji i posłuży budowaniu bliskości oraz lepszemu poznaniu drugiej strony. Pamiętajmy o tym, że nie każdy facet jest kreatywny. Niektórzy bardzo się stresują, gdy muszą napisać do kobiety, która wpadła im w oko. Emocje są na tyle silne, że z głowy umykają im lepsze pomysły do zagadania. Nie wszyscy faceci potrafią też umiejętnie korzystać z pretekstów.