Duma nie pozwala mu przyjąć pomocy, okazać słabości. Sprawia, że czasami zachowuje się irracjonalnie. A kiedy mu o tym powiesz, potrafi się poważnie zdenerwować i zawsze twierdzi, że tego nie zrozumiesz. Jak  sobie radzić z męską dumą?

Uparty jak osioł

Czasem nie rozumiemy naszych mężczyzn – zachowują się zupełnie nielogicznie w różnych sytuacjach. Potrafią unieść się honorem, a nawet obrazić. Panowie są wyczuleni na punkcie rywalizowania i bardzo nie lubią, jeśli ktoś okazuje się być lepszy w kluczowych dla nich dziedzinach. Zwłaszcza, jeśli tym kimś jest kobieta, na dodatek ukochana. Jeśli zarabiasz więcej niż Twój partner, znasz się lepiej na tym samym co on, na dodatek zaczynasz udzielać mu rad (oczywiście w dobrej wierze), bądź pewna, że on za chwilę nie wytrzyma! Uważaj, żeby nie być zbyt miłą dla jego kolegów i nie uśmiechać się do nich zbyt często. To, czego męska duma nie jest w stanie znieść najbardziej, to rywalizacja o kobietę oraz zdrada.

Ach, te geny!

Wszystkiemu winna jest biologia. Podczas gdy my mamy naturalną tendencję do pomagania i radzenia innym, mężczyźni są biologicznie zaprogramowani do bycia przewodnikami stada. Choć czasy plemion koczowniczych już dawno minęły, silne instynkty wciąż tkwią w męskich umysłach i każą im zdobywać kobietę, być najważniejszym żywicielem rodziny, znać się najlepiej na wszystkim. Kiedy pojawia się problem, mężczyzna czuje się w obowiązku mu sprostać. Wszelkie pouczenia, zwłaszcza z ust kobiety (którą przecież mężczyzna musi chronić), są dowodem na słabość przewodnika stada tak samo jak zbyt mała pensja i wszystkie te sytuacje, które potencjalnie obniżają pozycję mężczyzny. Naturalnym odruchem jest urażona ambicja, zraniona duma i uniesienie się honorem.