Cmentarz jest miejscem, gdzie wbrew pozorom więcej rozmawia się o życiu, niż o śmierci. Obawiamy się tego, co spotka nas po zakończeniu życia na ziemi. Dzień Zaduszny jest świętem, które wspomina wszystkich zmarłych wiernych, nie tylko tych świętych.
Zaduszki – 2 listopada
Większość z nas skupia się na dniu Wszystkich Świętych, kiedy to tłumie odwiedzane są cmentarze. Zaraz po święcie, 2 listopada obchodzimy równie znaczącą uroczystość – Dzień Zaduszny. Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych, bo tak brzmi pełna nazwa tego święta, jest obchodzone w kościele katolickim, choć wiąże się z wierzeniami pogańskimi. Od 998 roku, odkąd Odylon wprowadził obowiązek modlitw za dusze zmarłych w swoim klasztorze benedyktyńskim, także inni zaczęli wprowadzać święto do swojego kalendarza. Początki Zaduszek w Polsce sięgają XII wieku i klasztoru cystersów. Oficjalnie, w XIV wieku Stolica Apostolska ustanowiła Dzień Zaduszny w rzymskiej liturgii. Wraz z tą decyzją, stopniowo uroczystość zaczęto upowszechniać.
Po co nam Dzień Zaduszny?
Zaduszki utożsamia się z tradycją pogańską i wszelkimi obrządkami, dotyczącymi zmarłych, których można doszukiwać się już w czasach celtyckich. Wierzono bowiem w życie pozagrobowe, że dusze ludzkie są cały czas aktywne, a zmarli mogą wrócić na ziemię. Dzień Zaduszny, jak sama nazwa wskazuje, skupia się na duszach wszystkich zmarłych wiernych. W tym dniu modli się szczególnie o dusze ludzkie, by odnalazły spokój i trafiły do bram nieba. Kościół modli się także za wszystkie dusze przebywające w czyśćcu. Zaduszki są także dniem pamięci o naszych bliskich zmarłych, nie tylko świętych, na których skupiamy się 1 listopada. To czas, kiedy możemy odwiedzić groby i poświecić się modlitwie za naszych zmarłych przyjaciół czy osób z rodziny oraz za wszystkich tych, o których nikt nie pamięta. W polskim kościele praktykuje się wypominki. Jest to pewnego rodzaju świadectwo pamięci o zmarłych z rodziny. Na wypominkach wypisujemy imiona bliskich, które następnie wyczytuje się podczas modlitw w świątyniach. Źródło tej tradycji w Polsce odnajdujemy już w XV wieku.
Święto 2 listopada jest dla nas okazją do refleksji na temat życia i śmierci. Tego, co czeka nas po życiu doczesnym. Umożliwia zachowanie pamięci o zmarłych. W Dzień Zaduszny warto udać się do kościoła czy na cmentarz, na nabożeństwo za dusze zmarłych. Odwiedzając groby naszych zmarłych, zapalając symboliczny znicz i odmawiając modlitwę zachowujemy nie tylko pamięć, ale wstawiamy się za wszystkie dusze, które być może gdzieś się błąkają, szukając drogi do nieba. Jednak nie tylko w listopadzie pamiętajmy o zmarłych i odwiedzajmy groby nie tylko dwa dni w roku. Dusze przebywające w czyśćcu potrzebują naszej modlitwy, naszego wstawiennictwa, więc skoro możemy im pomóc, postarajmy się to zrobić.
Katarzyna Antos