Sprawa 60-letniej kobiety, jak okazuje się znanej aktorki grającej epizodyczne role w serialach „Klan” i „Ranczo”, która urodziła w późnym wieku dwójkę dzieci wstrząsnęła polskim społeczeństwem. W nagłośnieniu całej historii pomocny był Olgierd Łukaszewicz, wybitny aktor, a zarazem prezes Związku Artystów Scen Polskich. To właśnie on, jako przedstawiciel środowiska artystycznego na łamach gazet oraz na swoim prywatnym blogu prosił o pomoc finansową dla dojrzałej matki oraz jej dzieci.
Pan Olgierd Łukaszewicz w swoich poczynaniach posunął się o krok dalej, gdyż poprosił nawet panią premier Ewę Kopacz o udzielenie wsparcia finansowego swojej koleżance po fachu. Podczas jednego z wywiadów zdradził, że 60-letnia kobieta jest już emerytką, a wysokość świadczenia, jakie otrzymuje zaledwie przekracza 1 200 zł netto. Nie trudno jest się domyślić, że samej kobiecie ciężko utrzymać samą siebie i dzieci, dlatego też prosi udzielenie jej pomocy.
Wątpliwości dotyczące sposobu zapłodnienia
Pan Olgierd nie zdradza imienia i nazwiska aktorki, nie otrzymał on również od niej żadnych informacji na temat ojca dzieci. Aktorka stwierdziła, że nie ma on żadnych praw do noworodków, i że to ona jest ich jedynym prawnym opiekunem. Aktorka zaprzecza, że do zapłodnienia doszło dzięki metodzie in vitro, twierdzi że urodziła chłopców dzięki naturalnym działaniom. Specjaliści twierdzą jednak, że jest to fizjologicznie niemożliwe, byłby to pierwszy tego typu przypadek na całym świecie.
Kobieta podkreśla, że przez całe życie marzyła o urodzeniu potomstwa, niestety nie było jej to dane, bliźniaki to jej pierwsze dzieci. Cały czas utrzymuje, że zaszła w ciążę na skutek kuracji hormonalnej przez którą przechodziła w ostatnich latach. W czasie trwania ciąży czuła się bardzo dobrze, przez nieustannie była aktywna, urodziła w trzydziestym ósmym tygodniu przy pomocy cesarskiego cięcia. Dzieci urodziły się zdrowe, lekarz przyznał każdemu z nich 10/10 punktów w skali Apgar.
Aspekty moralne i etyczne
Po przeczytaniu takich informacji zapewne nasuwają się Wam pytania natury moralnej i etycznej. My również zastanawiamy się nad tym, czy zapłodnienie in vitro w tym wieku powinno być dopuszczalne, czy całe zamieszanie, do którego doszło było potrzebne? Ponadto nie wiemy czy państwo powinno pomagać aktorce i jej dzieciom w tak trudnej sytuacji, w końcu wiele innych matek w naszym kraju zmaga się z podobnymi problemami natury finansowej. Z całą pewnością znalezienie odpowiedzi na te pytanie nie jest łatwe, dlatego prosimy Was o opinie na ten temat w komentarzach poniżej.