lęk przed zmianą

Wiele osób paraliżuje widmo nadchodzących zmian. Co powoduje, że tak bardzo chcemy pozostać przy tym, co jest? Dlaczego boimy się zmian? 

Czym dla większości osób jest zmiana? Opuszczeniem bezpiecznego portu i udaniem się na tereny nieznane.  Niektórzy z nas zakładają, że lepsze jest sprawdzone, aczkolwiek przeciętne rozwiązanie od lepszego, aczkolwiek wymagającego podjęcia ryzyka.  Wystarczy przeprowadzić prosty eksperyment, aby przekonać się, że większość z nas nie przepada za zmianami.  Podczas spotkania w gronie rodziny, poproś ciocię, aby zamieniła się z tobą miejscem przy kolacji.  Jeśli zawsze podczas Wigilii siedzi przy oknie, próba wprowadzenia zmiany z pewnością napotka opór.

Strach przed nieznanym

To, co nieznane często wywołuje w nas strach.  Widać to najlepiej w sondażach dotyczących  stosunku do mieszkańców innych krajów i przedstawicieli mniejszości seksualnych.  Osoby tolerancyjne to w głównej mierze ci, którzy często napotykają na swej drodze ludzi ciemnoskórych i obcokrajowców. Świadomość, że  nasz sąsiad pochodzący z Rumunii jest wspaniałym człowiekiem, sprawia, że obcokrajowców nie traktujemy jako zagrożenia tylko jak kandydatów na przyjaciół.

Dlaczego boimy się zmian?  Bo wymagają pracy

Jesteś niezadowolona z pracy, ale nie chcesz jej zmienić? A może nieustannie narzekasz na partnera, który nie okazuje się należytego zainteresowania? Wszyscy wokół powtarzają ci, że powinnaś zmienić swoje dotychczasowe życie, ale ty nic nie robisz, aby było lepiej. Niestety, wiele z nas unika zmian, ponieważ wymagają one wysiłku.  Zanim znajdziesz nową pracę, minie trochę czasu.  Odbędziesz dziesiątki rozmów kwalifikacyjnych, a po zdobyciu posady przyjdzie ci zmierzyć się z nowymi obowiązkami i regułami.  Z kolei rozstanie z dotychczasowym partnerem nierzadko oznacza konieczność  zmierzenia się z samotnymi wieczorami. Bycie singlem jest szczególnie trudne, gdy dookoła wszyscy biorą ślub i zapraszają nas na wesele wraz z osobą towarzyszącą. Niemniej nie warto tkwić w nieudanym związku tylko dlatego, że w ten sposób unikamy plotek i problemów ze znalezieniem partnera na zabawę.  Zawsze można poprosić kuzyna lub przyjaciela o to, aby towarzyszył nam podczas wesela czy firmowego balu karnawałowego.

zmiana pracodawcy

Zmiana na lepsze czy na gorsze?

Często boimy się zmian, ponieważ nie potrafimy przewidzieć ze 100-procentową pewnością, jakie będą ich skutki. Czy zwolnienie się z pracy i zatrudnienie w nowej firmy na dłuższą metę przyniesie nam więcej korzyści czy strat?   Nie zawsze przy podejmowaniu decyzji dysponujemy odpowiednią ilością danych. O ile znamy wysokość pensji, o tyle trudno przewidzieć nam atmosferę panującą w nowym przedsiębiorstwie i rzeczywisty zakres obowiązków. Pewne rzeczy wychodzą na jaw dopiero w miarę upływu czasu.  Czasem może okazać się, że, owszem, w nowej firmie pensja jest wyższa, ale musimy na nią pracować po godzinach, ponieważ nie potrafimy w ciągu 8 godzin wywiązać się ze wszystkich obowiązków. Nie oznacza to jednak, iż należy rezygnować ze zmiany pracy, chociaż dotychczasowa nie do końca nam odpowiada. Wystarczy zasięgnąć opinii o innych przedsiębiorstwach wśród znajomych, dobrym sposobem jest też śledzenie wpisów na forach internetowych. Wprawdzie w sieci wiele osób zamieszcza negatywne opinie nt. swojej konkurencji, a pracownicy zwolnieni za niewłaściwe zachowanie mszczą się na dawnych pracodawcach, ale jeśli wszyscy o danej firmie wypowiadają się wyłącznie w negatywnym kontekście – mobbing, nieprzestrzeganie prawa pracy, to warto wziąć to pod uwagę przy podejmowaniu decyzji.  Zaniepokoić powinny nas również artykuły w lokalnej prasie nt. spraw, które toczą się przeciwko danemu przedsiębiorstwu. Wszak prokurator nie wszczyna postępowania, nie mając ku temu żadnych przesłanek.

Dlaczego boimy się zmian?  Z przyzwyczajenia

Wiele z nas niechętnie decyduje się na wprowadzenie zmian do swojego życia z przyzwyczajenia.  Z czasem przywiązujemy się do swojego biurka w firmie, fryzury czy jesiennego płaszcza. Trudno rozstać się z czymś, co wciąż wzbudza w nas silne emocje.  Osoby sentymentalne często bardzo niechętnie podchodzą do jakichkolwiek zmian. Wizja podcięcia włosów lub rozjaśnienia ich o odcień lub dwa, budzi w nich niechęć, a nawet ból.  O ile w pewnych dziedzinach życia można pozwolić sobie na konserwatyzm, nic się nie stanie, jeśli pozostaniemy przy obecnej fryzurze, o tyle w innych zmiany często stają się koniecznością.  Księgowa, która wzbrania się przed wprowadzeniem nowego programu do rozliczeń, znajduje się na z góry straconej pozycji. W końcu będzie musiała oswoić się z nowym systemem i nauczyć się go obsługiwać.

Zmiany warto traktować jako szansę, nie zaś rozpatrywać ich w kategoriach zagrożenia. Za każdym razem, gdy powraca lęk, przypomnij sobie sytuację z przeszłości, kiedy zmiana okazała się świetnym rozwiązaniem, pomimo iż początkowo bardzo się przed nią wzbraniałaś.  Istnieje spore prawdopodobieństwo, iż tym razem będzie podobnie.

Irmina Cieślik