Żałoba po śmierci rodzica
cottonbro studio z pexels

Rodzice odgrywają szczególną rolę w życiu człowieka. Początkowo to od nich zależy jego przeżycie, ponieważ sam nie zapewni sobie pokarmu i nie opatrzy rany. Później to mama i tato stanowią wzorzec, na którym opiera się dziecko, ucząc się świata i relacji międzyludzkich. Rodzice jako jedyni mogą zaoferować bezwarunkową miłość. Ta, która pojawia się w relacji z partnerem romantycznym, ma zupełnie inny charakter. Ponadto mama i tato oferują wsparcie, nawet dorosłe dzieci chętnie z niego korzystają, bo każdy czasem musi się wyżalić czy wypłakać. Żałoba po śmierci rodzica często wywołuje ogromny ból. Człowiekowi trudno pogodzić się ze stratą, jaka dokonała się w jego życiu. Co wpływa na jej przebieg?

 

Spis treści:

  1. Dlaczego żałoba po śmierci rodzica nie spotyka się z dużym współczuciem społecznym?
  2. Wypieranie emocji utrudnia przepracowanie żałoby
  3. Czy na śmierć rodzica można się przygotować psychicznie?
  4. Dobry kontakt z emocjami ułatwia przejście żałoby
  5. Separacja od rodziców jako naturalny etap rozwoju – jak ułatwia konfrontację ze stratą?
  6. Tłumienie bólu emocjonalnego przy pomocy alkoholu
  7. Jak nieustępliwa nadzieja utrudnia żałobę?
  8. Trudne relacje z rodzicem utrudniają pogodzenie się z jego stratą
  9. Czy istnieją etapy żałoby?
  10. Żałoba po śmierci mamy a brak możliwości jej pożegnania

Dlaczego żałoba po śmierci rodzica nie spotyka się z dużym współczuciem społecznym?

Społeczeństwo na ogół współczuje głównie tym, którzy jako dzieci stracili rodziców. Kiedy słyszą, że kilkuletnia dziewczynka nie ma już taty, bo ten zginął w Donbasie, pojawia się naturalny odruch współczucia. Gdy żałoba po śmierci rodzica dotyczy osoby dorosłej, kilkudziesięcioletniej, nie wzbudza już takiego zainteresowania ze strony otoczenia. Przyjęło się bowiem, że w pewnym wieku ludzie odchodzą, bo taka jest naturalna kolej rzeczy. Nie zmienia to faktu, że na pewne straty ciężko się przygotować. Większość ludzi chciałaby mieć mamę zawsze przy sobie, zwłaszcza gdy ta okazała się wspierająca. Żałoba po śmierci rodzica ma prawo boleć nawet 80-letnią osobę, która straciła 100-letniego tatę. Cudzych emocji i przeżyć nie wolno unieważniać i poddawać ich w wątpliwość.

Wypieranie emocji utrudnia przepracowanie żałoby

Żałoba po śmierci rodzica nie zawsze zostaje przepracowana. Niektórzy ludzie zamykają się na trudne emocje, które rodzą w nich dyskomfort, ponieważ nie potrafią nimi zarządzać. Boją się, że te zaleją ich niczym fala powodziowa. Tłumione emocje szukają ujścia i w końcu je znajdują. Często dają o sobie znać w najmniej spodziewanym momencie. Od śmierci rodzica mogło upłynąć 10 lat, a ktoś sobie z nią nie poradził, dlatego trafia do gabinetu psychoterapeuty z objawami depresji.

Czy na śmierć rodzica można się przygotować psychicznie?

Przyjęło się, że śmierć partnera boli bardziej niż śmierć rodzica. W rzeczywistości bywa z tym różnie. Z jednej strony partner zazwyczaj jest młodszy od rodzica, przez co jego odejście traktuje się jako niespodziewane i zaskakujące. Ludzie bardziej żałują 40-latków niż 70-latków, zakładając, że pierwsi mieli jeszcze sporo życia przed sobą. Zapewne wychowywali dzieci, które teraz zostały bez ojca czy matki. Ponadto z partnerem zazwyczaj mieszkamy, a rodzica tylko odwiedzamy, bo w przeszłości odcięliśmy od niego emocjonalnego pępowinę i nastąpiła separacja. Nie da się ukryć, że rodzic jest kimś wyjątkowym, kogo nie da się nikim zastąpić. Z kolei z partnerem można się rozwieść, a następnie związać z kimś innym.

Dobry kontakt z emocjami ułatwia przejście żałoby

To, jak człowiek znosi żałobę, zależy od wielu czynników. Duże znaczenie ma kontakt z własnymi emocjami. Osoby, które dają sobie prawo do smutku, złości i żalu, zazwyczaj lepiej radzą sobie ze stratą. Nie tłumią łez i swojego bólu. Opowiadają o nim innych, przez co sami łatwiej powracają do równowagi emocjonalnej.

Separacja od rodziców jako naturalny etap rozwoju – jak ułatwia konfrontację ze stratą?

Separacja stanowi naturalny etap dojrzewania. Człowiek w pewnym wieku przestaje być zależny od rodziców, zyskuje autonomię i sam o sobie decyduje. Nie zawsze udaje się zerwać emocjonalną pępowinę z rodzicem. Czasem mama czy tata przez swoją niedojrzałość emocjonalną uwiązał pociechę zbyt mocno do siebie. Gdy odchodzi, dorosłe dziecko staje się bardzo samotne, bo nie zdołało znaleźć partnera, założyć rodziny i nawiązać relacji przyjacielskich. Osoby, które wybiły się na autonomię, w pewnym wieku wyprowadziły się od rodziców, zaczęły na siebie zarabiać i funkcjonować jako oddzielny byt, lepiej przechodzą żałobę. Zazwyczaj mają obok siebie innych ludzi, na których mogą polegać.

Tłumienie bólu emocjonalnego przy pomocy alkoholu

Nie każdy człowiek potrafi radzić sobie z trudnymi sytuacjami. Niektórzy szukają wówczas wsparcia u bliskich i przyjaciół, rozmawiając o swoich emocjach. Inni sięgają po alkohol, który tłumi ból psychiczny. Niestety, to drugie rozwiązanie ma nieadaptacyjny charakter. Nie tylko grozi uzależnieniem, ale też utratą pracy.

Jak nieustępliwa nadzieja utrudnia żałobę?

Żałoba po śmierci rodziców najbardziej doskwiera tym, u których pojawiła się nieustępliwa nadzieja. Ta towarzyszy ludziom, którzy mają trudne relacje z ojcem czy matką. Niektórzy wierzą do samego końca, że krytyczny ojciec ich pochwali, a zdystansowana matka przytuli z miłością. Nadzieja trwa, dopóki rodzic żyje. Kiedy odchodzi, umiera wraz z nim. Nagle trzeba skonfrontować się z myślą, że zwrot w relacji z rodzicem już nigdy nie nastąpi. Niby w tym stwierdzeniu nie ma nic oryginalnego, ale ktoś, kto wierzył w zbudowanie lepszej więzi z tatą czy mamą, bardzo przeżywa stratę.

Trudne relacje z rodzicem utrudniają pogodzenie się z jego stratą

Trudne relacje z rodzicem często rodzą poczucie winy. Osoba, która go straciła, zarzuca sobie brak pojednania. Nie rozumie, dlaczego w obliczu choroby nie wybaczyła ojcu przemocy. Teraz nie może już z nim porozmawiać i zapytać go o wiele rzeczy, lepiej poznać jego historii rodzinnej, która wpłynęła na życie kolejnych pokoleń. W przepracowaniu trudnych emocji pomaga psychoterapia. Samemu często trudno unieść ten bagaż.

Czy istnieją etapy żałoby?

Niektórzy psycholodzy dzielą żałobę na etapy, które po sobie następują. Uważają, że nieprzepracowanie jednego z nich utrudnia zakończenie całego procesu. Z kolei Leon Windscheid postrzega żałobę jako huśtawkę emocjonalną. Człowiek jednego dnia wydaje się pogodzony z rzeczywistością, a drugiego ponownie targa nim gniew. Windscheid to zjawisko uważa za całkowicie normalne, bo każdy człowiek jest inny, dlatego nie da się ujednolicić praw rządzących jego emocjami.

Żałoba po śmierci mamy a brak możliwości jej pożegnania

Żałoba po śmierci mamy czy taty staje się mniej bolesna, gdy można pożegnać rodzica. W dobie pandemii to rozwiązanie zostało odebrane wielu osobom. Choć stały za tym względy sanitarne, to ludziom trudno uwierzyć, że ich bliskich nie ma już obok, skoro otrzymali tylko urnę z prochami. Ten problem stanowi dziś spore wyzwanie dla psychoterapeutów, do których zgłaszają się pacjenci niepogodzeni ze stratą.