Zastanówcie się, Drodzy Czytelnicy, o czym marzycie, co chcecie robić? Jeśli ktoś marzy, aby więcej przebywać na świeżym powietrzu, nie musi od razu przeprowadzać się do chaty w lesie. Może zacząć od oderwania się od telewizora i pójścia do parku. Równie dobrze może założyć na balkonie domowy ogródek, stworzyć miejsce do odpoczynku wśród kwiatów.
Ktoś inny chce schudnąć, ale nic z tym nie robi. Zamiast jeść kolejnego hamburgera, niech idzie na spacer. Wytłumaczenie, że to nie jest takie proste, jakoś mnie nie przekonuje. Bo co trudnego jest w wyjściu na dwór i przejściu pieszo dwóch kilometrów?
Ale marzenia są różne. Ja osobiście lubię robić różne rzeczy i co jakiś czas wymyślam coś nowego. Lubię pisać i piszę. Lubię zajmować się roślinami, więc założyłam ogród i warzywnik.
Uwielbiam przygotowywać domowe przetwory, choć inni śmieją się ze mnie, że to bardziej pasuje do emerytki. Śmieję się razem z nimi i robię swoje.
Lubię świeże powietrze, więc jeżdżę na rowerze i podziwiam piękno okolicznych miejscowości. Czasami chcę się pobawić w artystkę, więc maluję doniczki itp. To są takie małe sprawy, które cieszą i uwalniają od stresu.