Całe życie pierwszych razów – felieton
W te wakacje pierwszy raz w życiu wyproszono mnie z seansu. Byłam całkiem grzeczna, no, może rechotałam trochę za głośno i nagle rozbłysło światło, a uprzejmy głos z głośnika poinformował wszystkich o tym, że nie ma żadnych powodów do paniki i mamy podążać za pracownikiem kina.
Czytaj więcej