Lęk separacyjny kojarzy się z małym dzieckiem, które zaczyna płakać, gdy mama się od niego oddala. Dla niemowlęcia jest to najważniejsza figura przywiązania. Od relacji z nią zależy jego przetrwanie. Choć może to wydawać się zaskakujące, lęk separacyjny u dorosłych wcale nie jest rzadko spotykanym zjawiskiem. Pojawia się, gdy dziecku nie udało się wybić na autonomię lub rodzic nigdy nie zaakceptował tego faktu.
Spis treści:
- Lęk separacyjny u dorosłych a pozabezpieczny styl przywiązania
- Lęk przed odrzuceniem i ukrywanie faktów przed rodzicem
- Kiedy rozwija się autonomia u dzieci?
- Kiedy powinien ustąpić lęk separacyjny?
- Wzorce zachowań utrwalane z pokolenia na pokolenie
- Kiedy psychoterapia pomaga w odcięciu pępowiny?
Lęk separacyjny u dorosłych a pozabezpieczny styl przywiązania
Lęk separacyjny często wiąże się z pozabezpiecznym stylem przywiązania. Osoby, które wierzą, że świat to niebezpieczne miejsce, mają większy problem, aby żyć samodzielnie. Muszą nieustannie znajdować się w kontakcie z rodzicem, aby czuć się bezpiecznie. Dorosłe dzieci też martwią się o swoje mamy. Gdy te nie odbierają telefonu, towarzyszą im czarne myśli. Zakładają, że mamie z pewnością coś się stało, dostała zawału albo potrącił ją samochód. Może to działać też w drugą stronę. Lęk separacyjny u dorosłych często wiąże się z przeświadczeniem, że z bliską osobą trzeba nieustannie pozostawać w kontakcie, aby kontrolować sytuację.
Lęk przed odrzuceniem i ukrywanie faktów przed rodzicem
Lęk separacyjny u dorosłych często przybiera swego rodzaju formę kontroli. Np. dziecko ukrywa niektóre fakty przed rodzicem po to, aby nie spotkać się z odrzuceniem. Zdarza się, iż dorosły syn nigdy nie przyprowadza do domu swojego partnera, aby nie ranić matki swoim homoseksualizmem. Nie daje jej okazji do poznania swojego prawdziwego oblicza w obawie przed odrzuceniem i utraceniem cennej więzi. Zdarza się również, iż matka nie pozwala córce wyjechać do innego miasta, mimo iż miałaby w nim lepsze perspektywy rozwoju zawodowego.
Kiedy rozwija się autonomia u dzieci?
Początkowo każde dziecko jest silnie związane z matką, gdyż rozwija się w jej ciele. Z czasem, ok. pierwszego roku życia, zaczyna wybijać się na samodzielność. Ta ma oczywiście ograniczony charakter. Roczne dziecko zaczyna poruszać się o własnych siłach i eksplorować otaczający go świat. To, jak zareaguje matka, wpływa na jego dalszy rozwój. Jeśli matka wspiera dziecko w eksploracji świata, nie straszy je, lecz reaguje, gdy może stać się coś złego, np. pociecha może coś na siebie zrzucić, to wykształca w nim bezpieczny styl przywiązania. Gdy natomiast panikuje, hamuje w nim naturalną ciekawość świata. Powstaje ambiwalentno-lękowy styl przywiązania.
Kiedy powinien ustąpić lęk separacyjny?
Lęk separacyjny u niektórych dzieci może trwać nieco dłużej. Czasem znika o 3-letniego szkraba, który chodzi do przedszkola. Czasem występuje o 8-latka uczęszczającego do podstawówki. Duży wpływ na dziecko ma jego układ nerwowy. Jeśli jest ono wysoko wrażliwy, bliska obecność matki może okazać się dłużej wymagana. Takie dziecko po prostu wolniej oswaja się ze zmianami i otaczającym go światem. Jeśli jednak matka ma bezpieczny styl przywiązania, to jej pociecha też z czasem nabierze większej odwagi do poznawania świata i się usamodzielni.
Wzorce zachowań utrwalane z pokolenia na pokolenie
Lęk separacyjny u dorosłych często jest przekazywany z pokolenia na pokolenie. Jeśli prababcia codziennie dzwoni do babci, aby upewnić się, czy wszystko okej, to matka też będzie ściśle kontrolowała swoje kilkuletnie dziecko, gdyż uzna to za naturalną kolej rzeczy. Człowiek uczy się poprzez modelowanie i pewne wzorce zachowań w pewnym momencie przyjmuje jako własne.
Kiedy psychoterapia pomaga w odcięciu pępowiny?
Choć mogłoby się wydawać, że lęk separacyjny u dorosłych nie jest niczym groźnym, to w rzeczywistości może znacznie utrudniać życia. Osoba, która pozostaje w symbiozie z rodzicem, może mieć mniej czasu dla partnera i przyjaciół. Ba, może rezygnować z własnego rozwoju zawodowego, który wiąże się z wyjazdem do innego miasta, bo nie chce zostawiać mamy samej. Rodzic też może utrudniać dziecku wybicie się na niezależność. Jednak psychoterapia sporo zmienia. Gdy dziecko staje się autonomiczne, odcina pępowinę, to mama po chwilowym przypływie złości, nadal utrzymuje z nim kontakt, jednak tym razem na jego zasadach.