Doszli oni do zaskakujących wniosków. Oto one:
- osoby, które w ogóle nie jadają czekolady, są bardziej narażone na udar mózgu niż jej wielbiciele,
- osoby, które zjadają już 50 gramów czekolady w tygodniu, są o blisko 50% mniej narażone na zgon niż osoby, które nie jedzą czekolady w ogóle,
- u pacjentów, którzy już raz przeszli przez udar, ryzyko ponownego urazu spada aż o 20%
Dlaczego czekolada?
Ten kakaowy przysmak nie tylko zawiera magnez, który wspomaga pracę mózgu, ale przede wszystkim: flawonoidy, związki, które chronią przed chorobami układu krążenia. Mają one silne właściwości przeciwutleniające, przeciwzakrzepowe i przeciwzapalne.
Flawonoidy potrafią zredukować stężenie cholesterolu we krwi i znacznie obniżają ryzyko nadciśnienia tętniczego – a te właśnie czynniki są głównymi winowajcami udaru mózgu.
Bardzo ważne jest, żeby spożywać czekoladę z jak najmniejszą domieszką mleka czy innych substancji (nadzienia, galaretki). Im bardziej gorzka, tym lepiej dla naszego mózgu.