Toksyczny związek pozostawia po sobie rany emocjonalne, niektóre z nich nie chcą się zabliźnić. Nawet gdy przejdziemy pomyślnie proces zdrowienia, towarzyszy nam podejrzliwość i nieufność. Pół biedy, gdy z jej powodu unikamy wyłącznie relacji romantycznych. Gorzej, gdy uważamy, że żaden człowiek nie zasługuje na kredyt zaufania. Obserwujemy u siebie postępującą izolację społeczną. Jak zaufać na nowo po toksycznym związku?
Czym jest toksyczny związek?
Toksyczny związek to dość obszerny termin, który obejmuje wiele nieprawidłowości w relacji. Bardzo często wkrada się do niej przemoc psychiczna, fizyczna, ekonomiczna i/lub seksualna. Człowiek, któremu zaufałyśmy, zawodzi nas. Czasem dajemy mu drugą szansę, kiedy indziej kończymy związek. Zazwyczaj jednak toksyczna relacja utrzymuje się przez dłuższy czas. Musi wydarzyć się coś naprawdę mocnego, abyśmy przejrzały na oczy i dostrzegły prawdę o ukochanym mężczyźnie.
Dlaczego zakończenie toksycznego związku rodzi ambiwalencję?
Zakończenie toksycznego związku nie jest łatwe, bo targają nami silne emocje. Z jednej strony wciąż go kochamy, z drugiej nienawidzimy za to, co nam zrobił. Bardzo często źle czujemy się w stanie rozdarcia, bo nasz mózg lubi jednoznaczne sytuacje. Możemy dodatkowo obwiniać się, że kochamy mężczyznę, który nas zgwałcił/pobił/wyrzucił z domu/zdradził. Biorąc pod uwagę, że trwałyśmy u jego boku przez dłuższy czas, zdążyłyśmy nawiązać z nim więź. Mamy wiele wspólnych wspomnień, a pewne wzorce zachowań, np. wspólne obiady, pozostają głęboko zakorzenione w mocno utrwalonej sieci neuronalnej. Zanim ulegną osłabieniu i zostaną zastąpione innymi, minie trochę czasu. Przyznajmy sobie prawo do ambiwalentnych emocji.
Rozstanie z toksycznym partnerem. Dlaczego żałoba po zakończeniu związku jest potrzebna?
Rozstanie z toksycznym partnerem to pierwszy krok ku zdrowieniu. Początkowo warto zająć się sobą, wyjechać gdzieś i odpocząć. Potrzebujemy się zrelaksować, ale też wypłakać. Żałoba po zakończeniu związku jest czymś normalnym, nawet gdy relacja rodziła głównie cierpienie. Opłakujemy swoją bezgraniczną ufność i niewinność. Po rozstaniu z toksycznym partnerem ważne jest wsparcie ze strony krewnych i przyjaciół. Potrzebujemy kogoś, kto nas wysłucha i przygotuje śniadanie, gdy nie mamy sił, aby wstać z łóżka.
Izolacja społeczna jako reakcja na cierpienie w toksycznym związku
Jak zaufać na nowo po toksycznym związku? To pytanie, które zadaje wiele skrzywdzonych kobiet. Początkowo wydaje nam się, że nie warto ufać innym ludziom, bo tylko nas zawiodą. Możemy wręcz unikać z nimi jakichkolwiek interakcji. Nie chodzi o to, by z jednego związku przechodzić do następnego, to działanie odradzają psycholodzy. Warto natomiast spróbować wybaczyć doznane krzywdy. Nie chodzi tu o to, aby rozgrzeszyć toksycznego partnera. Nie powinnyśmy do niego wracać. Nie musimy też mówić mu o tym, że mu wybaczyłyśmy.
Dlaczego warto wybaczyć toksycznemu partnerowi?
Wybaczenie to pogodzenie się z sytuacją, która nas spotkała. Nie pozwalamy na to, aby rządziła naszym życiem. Nie chowamy w sobie urazy i podejrzliwości. Staramy się żyć normalnie, nie rozpamiętując tego, co było. Zdajemy sobie sprawę, że toksyczny partner nas zranił. Jednocześnie nie przekreślamy innych ludzi i nie przypisujemy im złych intencji. Dajemy im kredyt zaufania, ale też uważnie obserwujemy. Początkowo warto wskrzesić dawne przyjaźnie i nawiązać nowe. Otworzyć się na ludzi, ale nie w kontekście romantycznym, lecz społecznym.
Jak zaufać na nowo po toksycznym związku?
Zdrowienie to proces, który może trwać nawet kilka lat. Niczego nie przyspieszajmy, przejdźmy wszystkie etapy żałoby. Gdy wybaczymy toksycznego partnerowi, staniemy się bardziej otwarci na relacje międzyludzkie. Zanim zaczniemy umawiać się na randki, przepracujmy pewne sprawy. Przeanalizujmy to, co nas spotkało. Wyciągnijmy z tego wnioski na przyszłość. Jeśli same mamy z tym problem, skorzystajmy z psychoterapii.
Zaufanie do siebie
Odbudowę zaufania zacznijmy od samych siebie. Bardzo często obwiniamy się o to, co nas spotkało. Dokonujemy samobiczowania. Nie rozumiemy, dlaczego wplątałyśmy się w toksyczny związek. Uważamy, że coś jest z nami nie tak. Nie dostrzegłyśmy w porę sygnałów alarmowych. Racjonalizowałyśmy jego zachowanie i pozwoliłyśmy na to, aby nas krzywdził. Możemy wyjść z założenia, że jesteśmy wadliwe i niezdolne do prawidłowej oceny sytuacji. W rzeczywistości nawet kobiety, które weszły w dorosłe życie bez deficytów z dzieciństwa, dają się nabrać na urok toksycznego partnera. Gdy same jesteśmy dobre i uczciwe, te cechy przypisujemy innym. Nasza niewinność nakazuje nam myśleć, że ukochany nas nie skrzywdzi. Niekiedy toksyczny związek rzeczywiście ukazuje nasze nieadaptacyjne schematy, które wymagają skorygowania w ramach psychoterapii.
Zaufanie intuicji
Jak zaufać na nowo po toksycznym związku? Choć trudno w to uwierzyć, to najlepiej zdać się na intuicję. Pewnie powiesz w tym miejscu – po co, przecież mnie zawiodła, nie wyczułam go. Spróbuj przypomnieć sobie niepewność, która zakwitła, ale bardzo szybko ją zracjonalizowałaś. Nasza intuicja nas ostrzega, ale my tego nie widzimy. Możliwe, że już po pierwszej randce czułaś się dziwnie. Coś ci nie grało, ale zrzuciłaś to na karb zakochania, bo on mówił tyle pięknych rzeczy. Wyciągnij z tego wniosek na przyszłość i gdy ponownie poczujesz, że coś ci nie gra, to nie lekceważ tego podszeptu intuicji. Rozważ zakończenie znajomości.