Polacy uchodzą za jeden z najbardziej pesymistycznych narodów. Wystarczy pojechać komunikacją zbiorową, by przekonać się, że ludzie mają posępne miny, nie patrzą sobie w oczy, a o życzliwym uśmiechu można zazwyczaj pomarzyć. Na szczęście nasze nastawienie do świata i ludzi stopniowo się zmienia. W naszym artykule podpowiadamy, jak nauczyć się optymizmu.
Spis treści:
- Nieufne nastawienie do świata i ludzi
- Podejrzliwe traktowanie optymistów
- Czy optymista to lekkoduch?
- Prawo przyciągania
- Jak nauczyć się optymizmu?
- Praca sprawiająca przyjemność
- Praktykowanie wdzięczności
- Dlaczego warto praktykować optymizm?
Nieufne nastawienie do świata i ludzi
Wykazano, że w Polsce stopniowo ubywa pesymistów. To dobra wiadomość, niestety wciąż mamy nieufne i nieprzyjazne nastawienie do świata oraz ludzi. Wciąż niewielu z nas zakłada, że inni mają raczej dobra zamiary, a świat mimo swej nieprzewidywalności nie jest aż tak niebezpieczny, jak mógłby się wydawać na pierwszy rzut oka.
Podejrzliwe traktowanie optymistów
Pesymizm często nie ogranicza się do własnej postawy wobec świata i ludzi. Nie tylko zakładamy, że inni chcą nas oszukać, nie staną na wysokości zadania etc., ale też podejrzliwie traktujemy optymistów. Mamy o nich złe zdanie. Zakładamy, że jeśli ktoś się uśmiecha do innych bez powodu, to albo próbuje uśpić ich czujność, albo boryka się z jakimś zaburzeniem psychicznym. Zapominamy, że dla większości świata to nasza nadmierna podejrzliwość jest czymś dziwnym, a nie pozytywne nastawienie do otoczenia.
Czy optymista to lekkoduch?
Optymistów często traktujemy jako lekkoduchów, którzy całkowicie oderwali się od rzeczywistości. Nie dostrzegają potencjalnych zagrożeń i problemów. Nie czujemy z nimi jedności, ponieważ mają odmienne podejście od nas samych. Jeśli ktoś przewiduje wyłącznie czarne scenariusze, to ciężko mu zrozumieć kogoś, kto z optymizmem patrzy w przyszłość.
Prawo przyciągania
Psycholodzy przekonują jednak, że każdy przyciąga to, o czym myśli. Pesymista porażki, a optymista nadzieję i nowe szanse. Bardzo często trudna sytuacja stanowi wyzwanie. To od nas zależy, jak sobie z nim poradzimy. Możemy poddać się już na starcie, zakładając, że nic z tego nie wyjdzie. Optymizm sprawia jednak, że dostrzegamy małą iskierkę nadziei, która nakazuje nam działać. Np. spowolnienie gospodarcze przez wojnę możemy potraktować jako wyzwanie i poszukać innych sposobów na zarobienie pieniędzy lub poddać się, zakładając, że nic nie zdziałamy.
Jak nauczyć się optymizmu?
Na szczęście mamy dobrą wiadomość. Nawet ktoś, kto ma bardziej pesymistyczne nastawienie, może nauczyć się optymizmu. Klucz do sukcesu stanowi zmiana dotychczasowej mentalności, która nas ogranicza. Pogodni ludzie wpływają pozytywnie na nasz nastrój. To właśnie od nich można się uczyć optymizmu. Ten jest też nieco zaraźliwy, podobnie jak pesymizm. Jeśli dorastałaś w domu prowadzonym przez pesymistycznych rodziców, mogłaś nasiąknąć ich dysfunkcyjnymi przekonaniami. Także ich wyuczona bezradność mogła w pewnym momencie stać się również twoją codziennością. Na szczęście istnieją też optymiści. Od nich możesz nauczyć się innego postrzegania sytuacji. Często jej ocena zależy od naszej indywidualnej interpretacji. Np. spokój w pracy pesymista może uznać jako zapowiedź burzy. Natomiast optymista ucieszy się, że może wreszcie nadrobić zaległości. Nawet jeśli burza wybuchnie, to będzie na bieżąco ze swoimi sprawami, przez co lepiej poradzi sobie z nawałem obowiązków.
Praca sprawiająca przyjemność
Dużo łatwiej o optymizm, gdy wykonywana praca sprawia nam przyjemność. Gdy dostrzegamy w niej sens i szansę na spełnienie, dużo łatwiej nam się wstaje z łóżka. Życie też wydaje się mniej jałowe, gdy mamy jasno wyznaczony cel. Osoby, które w pracy mogą dać upust swojej kreatywności, jednocześnie pomagając innym, czują spełnienie.
Praktykowanie wdzięczności
Czy wiesz, że optymizm płynie z praktykowania wdzięczności? Wiele z nas nie zdaje sobie sprawy, ile dobra doświadczyło. Tymczasem zdrowie, spokój w pracy, prawdziwi przyjaciele, perspektywa ciekawego popołudnia – wszystko to stanowi ogromną wartość. To nie jest nic, co byłoby nam dane raz na zawsze. Jutro możemy borykać się z przeziębieniem, trudnościami zawodowymi i brakiem wsparcia, warto więc docenić to, co nam ofiarowano i co sami sobie wypracowaliśmy.
Dlaczego warto praktykować optymizm?
Okazuje się, że optymista cieszy się lepszym zdrowiem i samopoczuciem. Zazwyczaj też żyje dłużej, bo jest mniej zagrożony wylewem czy zawałem, czyli zjawiskami mającymi związek z przewlekłym stresem. Optymista nie zraża się trudnościami. Owszem, te również go dotykają, ale próbuje im stawić czoła, dostrzegając iskierkę nadziei i poszukując nieszablonowych rozwiązań. Rzadziej boryka się z rozczarowaniem, ponieważ to na ogół wynika z rozpamiętywania tego, czego się nie ma. Optymista ma lepsze nastawienie do świata i ludzi, przez co cieszy się powszechną sympatią i dużo łatwiej przychodzi mu załatwianie wielu spraw, które wymagają interakcji czy współpracy.