Lęk przed bliskością to często spotykany problem w każdym społeczeństwie. Dotyka zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Jednak to panowie cierpią na silniej zakorzeniony strach przed więzią i więcej z nich boi się związku. Dlaczego kobiety rzadziej cierpią na lęk przed bliskością?
Kobiety mają genetycznie uwarunkowaną zdolność tworzenia więzi
Natura tak zaprogramowała kobiety, aby sprawdzały się w roli matki. Panie posiadają pewne geny, które sprzyjają opiece nad niemowlęciem i ułatwiają tworzenie więzi z maluchem. Kobiety wykazują też wyższą wrażliwość na oksytocynę, a ich organizm produkuje więcej tej substancji. W rezultacie biologia w pewnym zakresie chroni kobietę przed lękiem przed bliskością. Panie nawet jeśli mają problem z budowaniem więzi, to częściej kierują się zdrowym rozsądkiem i próbują logicznie rozprawić się ze swoimi obawami. Mają bowiem lepszy wgląd w swoje uczucia i emocje. Nie odgrywają się na partnerze, ponieważ dochodzą do wniosku, że problem tkwi w relacji z ojcem. Dopóki druga strona nie zachowuje się tak jak ich ojciec, starają się obdarzać go umiarkowanym zaufaniem. Nie zawsze jest to dla nich łatwe, ale zdają sobie sprawę z własnych problemów emocjonalnych i nad sobą pracują.
Złe relacje z matką nie są projektowane na partnera
Nawet jeśli kobieta ma złą relację z matką, to nie projektuje jej na partnera. Tutaj główną rolę odgrywa różnica płci. Natomiast warto podkreślić, że lesbijki, które mają złe relacje z matkami, mogą projektować swoje negatywne emocje na partnerkę. Często jest to działanie całkowicie nieuzasadnione. Jednak w ich głowie zapisał się przekaz – kobiety są wredne i zdradliwe. Nie rozumieją, że te cechy być może dobrze opisują ich matkę, lecz większość pań wcale nie wykazuje takiego zachowania.
Kobiety mają większą wiedzę psychologiczną i chętniej szukają pomocy
Kobiety częściej sięgają po poradniki psychologiczne, oglądają kanały psychologiczne na YouTube, uczęszczają na różnego rodzaju kursy z kompetencji miękkich. Ponadto gdy mają z czymś problem, np. są zalęknione, boją się bliskości, to próbują coś z tym zrobić i zapisują się na terapię. Z pomocą doświadczonego psychologa z czasem wychodzą na prostą. Poza tym same często uświadamiają sobie motywy swojego postępowania. Dochodzą do wniosku, że wynika ono z kiepskich relacji z rodzicami. Nie chcą powielać ich bezmyślnie, więc pracują nad sobą.
Kiepski kontakt z ojcem nie ma w ich przypadku tak dużego wpływu na lęk przed bliskością
Kobieta, jeśli ma dobry kontakt z matką, a bardzo zły z ojcem, nadal jest zdolna do stworzenia dobrego związku. Ważniejsza jest bowiem dla niej relacja z matką, to ona stanowi dla niej wzorzec. Kiepska relacja z ojcem zazwyczaj prowadzi tylko do większej ostrożności w relacjach z mężczyznami. Taka kobieta nie od razu zaufa, nie z każdym umówi się na randkę, nie z każdym pójdzie do łóżka. Może też zerwać znajomość, gdy dostrzeże w partnerze zachowania agresywne, skłonność do nałogów czy traktowania kobiet z góry. Reasumując, świetna relacja z matką uczy kobietę, że jest godna miłości i dobrego traktowania. Może wyrażać swoje zdanie i podejmować niezależne decyzje. Potrafi odmawiać, bo matka liczyła się z jej zdaniem. Kiepska relacja z ojcem natomiast czyni ją niezwykle czujną przy wyborze partnera. Kobieta nie zakłada, że każdy facet to drań, bo przecież spotkała na swej drodze dobrych ludzi, ale bierze pod uwagę ewentualne wady mężczyzny, których nie jest w stanie zaakceptować. Dlatego umawia się na randki w bezpiecznych miejscach i dokładnie obserwuje jego zachowanie. Oczywiście, wszystko zależy od rodzaju doświadczonej krzywdy oraz narracji matki, tego, czy miała w swoim otoczeniu dobry męski przykład. Jeśli nie, to może bać się mężczyzn i ich unikać.