To znowu się stało, umówiłaś się z nim na kolację, świetnie wam się rozmawiało. Wydaje ci się, że pokazałaś się z jak najlepszej strony, ale on nie dzwoni. Początkowo mówisz sobie, że pewnie ma ważne sprawy w pracy. Jednak gdy nie odzywa się także drugiego i trzeciego dnia, zaczyna dopadać cię irytacja. Po pięciu dniach nie masz już nawet ochoty na kontynuowanie z nim znajomości. Kiedy facet odzywa się po randce?
Kiedy zadzwonić do niej, by nie wyjść na desperata?
Niestety, mężczyźni podobnie jak kobiety boją się, że jak zadzwonią od razu lub wyślą choćby zdawkowego SMS-a, to pokażą drugiej stronie nadmierne zainteresowanie. A druga strona nie uzna tego za miły gest, tylko od razu uzna, że nie warto kontynuować znajomości, ponieważ można w nim/niej czytać jak w otwartej książce. W rezultacie kobiety konsultują z przyjaciółkami każdy SMS, a nawet odpowiedź na jego wiadomość. Odczekują przepisowe 24 godziny. Mężczyźni nie pozostają kobietom dłużni, gdy mają do nas napisać lub zadzwonić, przetrząsają internet w poszukiwaniu porad. Jak pokażą nadmierne zainteresowanie, przegrają, więc dzwonią po 4 dniach, żeby ona sobie za dużo nie pomyślała. Tymczasem kobieta tak długo wpatruje się w wyświetlacz, że gdy on w końcu dzwoni, nie jest dla niego specjalnie miła. Uważa bowiem, że ją zawiódł. Ba, niektóre panie nawet zakładają, że w czasie, gdy on milczał, na pewno spotykał się z innymi.
Kiedy facet odzywa się po randce?
Kiedy facet odzywa się po randce? Trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Każdy mężczyzna ma bowiem własne podejście do tej materii, na które dodatkowo wpływa szereg innych czynników. Większość kobiet i mężczyzn przestrzega zasady pierwszych trzech dni. To właśnie w tym czasie okazuje zainteresowanie drugiej osobie i wysyła do niej wiadomość lub dzwoni. Niektórzy czekają dłużej, żeby nie wyjść na desperatów. Istnieją także osoby, które tak zaczytują się w blogach i pseudoporadnikach z kursów podrywu, że specjalnie odwlekają rozmowę z nią lub z nim, chcąc utrzymać drugą stronę w niepewności. O ile odczekanie jednego dnia to nie problem, o tyle celowe odliczanie 7 dni już mija się z celem i świadczy o niedojrzałości emocjonalnej. Zarzut ten dotyczy w równej mierze przedstawicieli obojga płci.
Dlaczego on milczy?
To, że on dłużej się nie odzywa, to jeszcze żadna tragedia. Pamiętaj, że każdy z nas ma własne życie – plany, pracę i znajomych. On może milczeć, bo właśnie uczy się do ważnego egzaminu. Oczywiście, super byłoby, gdyby ci o tym w jakiś sposób napomknął, ale jeśli tego nie robi, nie złość się. Mężczyźni boją się bowiem mówić kobietom o swoich planach i czekających ich wyzwaniach, bo wiedzą, że rodzi to większą presję. Poza tym jak on by wypadł, gdyby po raz kolejny oblał egzamin na prawo jazdy. Nie informując cię o swoich planach, próbuje ratować swoją męskość i atrakcyjność w twoich oczach.
Traktuje cię jako koło ratunkowe
Kiedy facet odzywa się po randce po upływie miesiąca, to coś tu nie gra. Rozumiemy, że istnieją różne koleje losu, w tym choroby wymagające hospitalizacji, ale w XXI wieku mamy do dyspozycji telefony i internet. Jeśli dzieje się coś niepokojącego, wystarczy tylko wysłać SMS-a: nie mogę teraz rozmawiać, jak się zobaczymy, to wszystko ci wyjaśnię. Jeśli on odzywa się dopiero po miesiącu, to niewykluczone, że w międzyczasie randkował z innymi kobietami, a ciebie potraktował jako wyjście awaryjne. Niemniej daj mu szansę się wytłumaczyć. Może naprawdę wydarzyło się coś ważnego? Jeśli jego tłumaczenie wydaje ci się pokrętne, to bądź ostrożna. Niewykluczone, że trafiłaś na największego podrywacza w mieście, który tylko bawi się uczuciami kobiet.
Czy kobieta powinna napisać do faceta?
Jesteś zadowolona ze spotkania i chciałabyś mu podziękować za miłe chwile? Nie piszesz jednak, ponieważ ograniczają cię konwenanse. Boisz się, że wyjdziesz na desperatkę i kobietę-bluszcz. Zamiast zastanawiać się, czy wypada, po prostu wyślij tego SMS-a. Jeśli nie będziesz nękała go telefonami i wiadomościami, on nie uzna twojego zachowania za niestosowne. Pisz wtedy, gdy uznasz to za stosowne, nie musisz odliczać godzin czy dni.
Irmina Cieślik