Lubimy mieć wszystko pod kontrolą, nasze sprawy bieżące, finanse czy nawet osoby z najbliższego otoczenia. Z czego bierze się potrzeba kontroli? Dlaczego kontrolujemy innych i samych siebie?
Potrzeba kontroli
Kontrola daje nam poczucie bezpieczeństwa, daje też władzę i zarazem spokój, że wszystko idzie tak, jak zaplanowaliśmy, jak tego chcemy. Potrzeba kontroli to dość silna potrzeba emocjonalna człowieka, nad którą nie wszyscy panują. Kontrolowanie powinno mieć swoje granice, ponieważ zbyt silne, może mocno ograniczać lub uderzać w przestrzeń innych osób. Nie zawsze i nie nad wszystkim możemy mieć kontrolę. Najważniejsze, by w życiu zachować równowagę i zachowywać się tak, by nie krzywdzić innych.
Z czego bierze się potrzeba kontroli?
Potrzeba kontroli ma swoje źródło w wielu aspektach. Przyczyną może być wychowanie w problematycznej rodzinie. Osoby z rodzin alkoholowych, często próbują sprawować kontrolę nad własnym życiem, ponieważ wyniosły to z domu rodzinnego. Spoglądając na pijanych rodziców, musiały same o siebie zadbać. Zbyt wcześnie stały się odpowiedzialne także za swoje rodzeństwo. Kontrola dotyczyć może także strachu. Pozostając we wspomnianym przykładzie, mowa o strachu przed wpadnięciem w nałóg. Kontrolowanie wiąże się także z obawą odrzucenia. Boimy się, że coś pójdzie nie tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Chcemy mieć na wszystko oko, co jest awykonalne. Wówczas brak kontroli lub samego jej poczucia zamienia się w złość i frustrację. Gdy coś wymyka nam się z rąk, popadamy w chaos i nie potrafimy się odnaleźć. To oczywiście skrajne przypadki, ale emocje mają cienką granicę, którą łatwo jest przekroczyć.
Wszystko pod kontrolą
Kontrola to pewnego rodzaju wyznacznik naszych czasów. Pędzimy za pracą, pragniemy sukcesu, idealnego partnera, miłości do grobowej deski i dostatniego życia. Mamy poukładany pewien obraz naszego życia,nad którym chcemy sprawować pełną kontrolę. Sytuacja zmienia się w momencie porażki – zawodu miłosnego, utraty pracy czy choroby. Utrata kontroli jest jak osunięcie gruntu pod nogami, zwanymi stabilizacją i wewnętrznym spokojem, tylko pozornym i złudnym. Mając pełną kontrolę, nasza wizja świata jest mocno wyidealizowana, nie znamy pojęcia zdrowego rozsądku. Można dbać o siebie, dom i finanse, ale we wszystkich aspektach życia należy zachować umiar. Nie można poddawać się presji otoczenia.
Kontrola nad ciałem
Nasze zachowania czasem mogą wymykać się spod kontroli. Sądząc, że w pełni kierujemy swoim postępowaniem, zatracamy się w tym wszystkim, nawet nieświadomie. Idealnym przykładem będzie anorektyczka. Wymiotuje i chudnie – sprawuje kontrolę nad swoim ciałem, udaje je się uzyskać wymarzony rozmiar zero. Ale tak naprawdę to nie ona kontroluje swój organizm i psychikę, tylko choroba. Zaburzenia odżywiania z kontrola mają wiele wspólnego, dlatego też są zaliczane do takiej a nie innej grupy chorób. Oczywiście ciało i wygląd można kontrolować, robimy to każdego dnia, ubierając się, malując czy ćwicząc na siłowni, ale zachowania skrajne, takie jak celowe wyniszczanie organizmu, nie są normalne.
Kontrola i manipulacja
Kontrolując innych, możemy nimi manipulować, co też zakrawa o negatywne zachowania społeczne. Celowo możemy wykorzystywać słabości innych, by zwrócić na siebie uwagę, czy uzyskać dany efekt, często kosztem tych osób. Manipulacja i kontrola są jak siostry bliźniaczki, które świetnie ze sobą współpracują. A stąd krótka droga do obsesji i obłędu.
Potrzeba kontroli, u każdego z nas przejawia się w inny sposób. Ważne, by zachowanie nie było negatywne i skrajne. Łatwo zatracić się w tym, co robimy, szczególnie w pogoni za sukcesem. W życiu warto pamiętać o zachowaniu równowagi i zdroworozsądkowego myślenia. Odrobina dystansu i poczucia tzw. luzu pomoże nam zachować spokój i opanowanie. I mimo że może nie wszystko będziemy mieć pod kontrolą, na pewno będziemy wtedy o wiele bardziej szczęśliwymi ludźmi.
W przypadku pilnej pomocy psychologa warto skorzystać z możliwości psychoterapii online przez Skype bez potrzeby wychodzenia z domu.
Katarzyna Antos