Układ pokarmowy jest szczególnie ważny, dlatego wymaga odpowiedniej ochrony, w tym przed nowotworami. Suszone śliwki chronią przed rakiem jelita grubego, w sposób prosty zapewniając zdrowie na długie lata.
Suszone śliwki – właściwości
Suszone śliwki stanowią znany produkt spożywczy, chociaż głównie jadany w okresie bożonarodzeniowym, kiedy świeżych owoców brak. Polecane są jako element diety głównie z powodu dobroczynnego działania na przemianę materii. Osoby, które cierpią z powody bolesnych zaparć, zanim sięgną po środki farmakologiczne, powinny spróbować śliwek. Zawarte w nich substancje pobudzają metabolizm i tym samym pozwalają pozbyć się z przewodu pokarmowego zalegających w nim resztek pokarmowych. Co ciekawe śliwki suszone uzupełniają również niedobory składników mineralnych oraz witamin, dzięki zawartości dużych ilości witaminy A, C, E. Są to doskonałe przeciwutleniacze, których w organizmie powinno być jak najwięcej.
Skład śliwek suszonych przekłada się na ich pozytywne działanie na zdrowie. Potrafią przydać się w drobnych problemach, jak i w znacznie poważniejszych, które niosą ze sobą zagrożenie dla życia.
Substancje chroniące przed rakiem
Niepozorne, fioletowe i mocno pomarszczone śliwki mogą stać się skutecznym zabezpieczeniem przed rozwojem raka jelita grubego. Jak w przypadku każdego nowotworu nie jest to choroba, z której leczeniem można zwlekać. Jednak jeszcze korzystniejsze jest niedopuszczenie do rozwoju komórek rakowych. Nie ma na to idealnego leku, ale są suszone śliwki. Najnowsze badania, uczonych niemieckich i amerykańskich, dowodzą, że ich regularne spożywanie może znacząco zmniejszyć ryzyko wystąpienia raka jelita grubego. Ma to związek ze znajdującymi się w śliwkach związkami fenolowymi. Są to przeciwutleniacze, silniejsze niż przeciwutleniacze w witaminach, które zabijają wolne rodniki i tym samym zmniejszają istnienie oraz nawroty stanów zapalnych w jelitach.
Dobre bakterie w jelitach
O tym, że w jelitach żyją dobre, potrzebne człowiekowi bakterie, wiedzą wszyscy. Zdarzają się jednak bakterie mniej chciane. Należą do grupy Firmicutes i znajdują się w końcowym odcinku jelit. Mogą przyczyniać się do rozpoczęcia choroby, jednak substancje, które dostarcza się ciału wraz ze śliwkami potrafią zahamować ich namnażanie. Stymulują za to rozwój dobrych bakterii, powodujących że ciał krypto jelitowych, będących wczesnym stadium nowotworowym, jest w jelitach o wiele mniej. Tym samym do rozwoju choroby może nigdy nie dojść.
Wstydliwa choroba
Rak jelita grubego jest jednym z najczęściej występujących nowotworów, jednak jego umiejscowienie czyni z niego chorobę wstydliwą dla wielu osób. Kończy się to zbyt późnym wykryciem choroby, kiedy potrzebna jest operacja albo jest na nią za późno. Żeby nie słuchać u lekarza groźnej diagnozy, lepiej jeść śliwki i zapobiegać.
Karolina Skrzek