Terapia par to coraz częściej wybierana usługa. Niektórzy pragną dać jeszcze jedną szansę swojemu związkowi, zapisując się na psychoterapię. Czasem przynosi to pożądane rezultaty, jednak nie zawsze się tak dzieje. Czy zdrada może wzmocnić związek?
Terapia par po zdradzie – kto częściej ją inicjuje?
Okazuje się, że terapia par to usługa, na którą nalegają kobiety. Gdy mężczyzna zostaje zdradzony przez partnerkę, po prostu wyrzuca ją z domu lub wyprowadza się od niej. Nie zamierza jej wybaczać niewierności. Kobiety są bardziej skłonne do pracy nad związkiem, ponieważ często więcej tracą na rozstaniu. Pogorszeniu ulega ich sytuacja materialna, ponadto wiele z nich patrzy na dobro wspólnych dzieci i nie chce im fundować traumy w postaci rozwodu.
Strach przed ponowną zdradą
Osoba zdradzona najczęściej boi się, że proceder się powtórzy. Może być tak, iż terapia par zakończy się sukcesem. Związek zostanie umocniony i da szczęście obojgu partnerom, jednak osoba zdradzająca znowu skorzysta z okazji, która pojawi się na horyzoncie. Żaden psychoterapeuta nie da nam gwaracji, że zdrada się nie powtórzy. Tutaj każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie, czy chce zaryzykować, dając partnerowi drugą szansę.
Strach przed wypominaniem zdrady
O ile osoba zdradzona na ogół zastanawia się, czy warto dać drugą szansę, czy może lepiej sobie odpuścić, bo dalsze bycie razem oznacza katowanie samej siebie, o tyle niewierny partner odczuwa strach przed wypominaniem zdrady. Temat ten lubi bowiem wypływać podczas kłótni o inne rzeczy. Np. żona daje mężowi drugą szansę, ale w gruncie rzeczy mu nie wybaczyła skoku w boku. Gdy para kłóci się o to, kto odbierze dziecko z przedszkola, ona wypomina mu zdradę i twierdzi, że nigdy nie może na niego liczyć.
Wykrzyczenie złości to pierwszy krok ku wybaczeniu zdrady
Nie da się wybaczyć zdrady i dać komuś drugiej szansy, dopóki nie wykrzyczy się złości. Trzeba powiedzieć partnerowi, że jego zachowanie nas zabolało. Wyrzucić z siebie wszystkie negatywne emocje. Im dłużej je w sobie tłamsimy, tym gorzej dla nas samych, ponieważ stają się one dla nas toksyczne. Jeśli nie potrafisz wykrzyczeć złości, to może lepiej rozstać się po zdradzie, aby nie powracać do trudnych emocji.
Kara dla osoby zdradzającej
Aby osoba zdradzona mogła poczuć chociaż namiastkę sprawiedliwości, osoba zdradzająca musi ponieść karę. Może to być np. przerzucenie na nią wszystkich domowych obowiązków. Np. zdradzona żona w ramach zadośćuczynienia oczekuje, iż mąż będzie sprzątał mieszkanie, gotował, robił pranie i przywoził do domu zakupy na cały tydzień.
Szczera rozmowa
Para musi odbyć szczerą rozmowę. Nie chodzi wcale o to, aby wypytywać, w czym kochanka była lepsza od nas. To rani, a szczegółów nie potrzebujemy do szczęścia. Szczera rozmowa powinna dotyczyć naszych oczekiwań i pragnień. Podczas niej ustala się także nowe zasady wspólnego bycia razem.
Wzajemne starania
Nie da się odbudować związku po zdradzie, gdy zależy na tym tylko jednej osobie. Obie strony muszą się tak samo starać, ponieważ inaczej to nie wypali. Jeśli ktoś od początku stawia siebie w roli księżniczki, to znak, że lepszą decyzją byłoby natychmiastowe rozstanie.