Samoocena to zbiór ogólnych przekonań na nasz temat. Powszechnie uważa się, że dobrze, gdy jest ona wysoka. Większość z nas zakłada, że rozwój osobisty oraz osiąganie kolejnych sukcesów tylko ją umacnia. Jak jest w rzeczywistości? Jak samoocena wpływa na rozwój osobisty?
Stabilność samooceny
Wysoka samoocena nie zawsze przekłada się na nasze szczęście. Wszystko bowiem zależy od tego, co ją kształtuje i czy charakteryzuje się ona stabilnością. Np. mogę mieć wysoką samoocenę po tym, jak mój partner mnie pochwalił, ale nazajutrz ona spadnie, bo szef mnie skrytykuje. To pokazuje, że jest ona krucha i zależna od wpływu osób trzecich.
Jak reaguje osoba ze stabilną wysoką samooceną?
Osoba ze stabilną wysoką samooceną chętnie podejmuje nowe wyzwania. Nie boi się przeprowadzki do innego miasta, wystąpienia publicznego, nowego projektu w pracy, nauki języka obcego, poznawania nowych osób etc. We wspomnianych aktywnościach widzi szansę na rozwój oraz potencjał. Osoba ze stabilną wysoką samooceną lubi testować swoje siły w różnych okolicznościach.
Jak reaguje osoba z niestabilną wysoką samooceną na wyzwania?
Osoba z niestabilną wysoką samooceną unika nowych wyzwań. Obawia się, że straci swój idealny wizerunek, gdy popełni jakiś błąd. Może np. być świetnym specjalistą w swojej dziedzinie, ale nie czuć dobrze w językach obcych. Gdy pojawia się konieczność rozmowy z klientem po angielsku, odczuwa ogromną blokadę, boi się kompromitacji oraz zwolnienia z pracy.
Osoby z niską samooceną w obliczu wyzwań
Osoby z niską samooceną nie chcą jej pogorszyć. Zrobią wszystko, by wypaść dostatecznie dobrze w swoich oczach, choć nie są takimi perfekcjonistami jak osoby z niestabilną wysoką samooceną. One wiedzą, że nie grzeszą talentem językowym, ale podejmą się wyzwania, licząc na to, że jakimś trafem, np. z pomocą translatora, uporają się z problemem. Zrobią to na tyle poprawnie, że nikt nie będzie się ich czepiał.
Kiedy samoocena zniechęca do rozwoju?
Jak widać, zarówno niestabilna wysoka samoocena, jak i stabilna niska samoocena mają niekorzystny wpływ na rozwój. Blokują nas i zniechęcają do podejmowania nowych wyzwań. Każdą zmianę takie osoby traktują jako karę i potencjalne nieszczęście. Nie dostrzegają w niej potencjału, dlatego też nie umieją jej wykorzystać na swoją korzyść.
Jak podchodzić do nowych wyzwań?
Stały monitoring tego, jak radzimy sobie z różnymi zadaniami, buduje naszą samoocenę. Jeśli sobie ze wszystkim radzę, chociaż się tego boję, ogarnia mnie uczucie sprawczości. To normalne, że czasem boimy się zmian i nowych wyzwań. Ważne jednak, aby się z nimi skonfrontować. Jeśli wyjdzie, świetnie, poczujemy się bardziej stabilnie w danej dziedzinie. Jeśli nie, trudno, ale podjęliśmy wyzwanie, daliśmy z siebie wszystko. To prawdopodobnie nie jest droga, którą powinniśmy podążać.