Nikt nie powinien padać ofiarą dyskryminacji, tymczasem okazuje się, że istnieją pewne grupy, którym można bezkarnie dokuczać. Przyzwyczailiśmy się, że wypominanie komuś zbędnych kilogramów uchodzi za zachowanie niestosowne. Rzeczywiście nie należy tego robić. Szkoda jednak, że dyskryminacja szczupłych kobiet już nie budzi takiego niesmaku.
Jesteśmy gorącymi zwolenniczkami traktowania wszystkich ludzi we właściwy sposób. Nikomu nie należy wypominać zarówno nadwagi, jak i niedowagi. Niestety, wyśmiewanie tej drugiej grupy ma miejsce i raczej nie uchodzi za zachowanie niestosowne.
Odwet za kreowania szczupłej kobiety jako ideału piękna?
Przez lata media kreowały wizerunek wychudzonej modelki. To ją ukazywano jako ideał piękna. Każda kobieta miała mieć widoczne żebra, płaski brzuch i nosić rozmiar 36. To dyskryminowało sporą grupę kobiet, które nie mieściły się w standardzie piękna lansowanego na wybiegach. Być może właśnie dyktat mody przyczynił się do niechęci wobec szczupłych kobiet. Tymczasem takie też występują i niekoniecznie marzą o karierze modelki. Teraz to one znalazły się na cenzurowanym.
Wyglądasz jak anorektyczka
Szczupłe kobiety też muszą liczyć się z niewybrednymi komentarzami na ulicy. Idzie szkieletor, anorektyczka, chudzielec, sama skóra i kości. Do tego dochodzą „życzliwe” uwagi znajomych: trochę byś przytyła, wreszcie nabrałabyś kobiecych kształtów, facet nie pies, nie leci na kości. Jest to niewątpliwie przykre i szkodliwe, bowiem wpędza wiele osób w kompleksy. Kobiety są bardzo wrażliwe, gdy ciągle słyszą, że powinny przytyć, mówi im to lekarz, daleka ciotka, babka, koledzy etc., to zaczyna czuć, że coś z nią nie tak. Przestaje lubić swoje ciało, choć wcześniej w ogóle nie miała z tym problemów. Nagle się okazuje, że szczupła sylwetka staje się jej przekleństwem.
Wytykanie nadwagi jest krytykowane
Osobie z nadwagą nie wypada dziś powiedzieć, że przydałoby się jej więcej ruchów i mniej chipsów przed telewizorem. Gdy ktoś wypowiada takie słowa, od razu musi się liczyć ze społecznym ostracyzmem. W związku z tym piętnowanie nadwagi powoli odchodzi do lamusa. Niektórzy jednak zawsze muszą gdzieś znaleźć ujście dla swojej żółci i bezkarnie komentują wygląd szczupłych kobiet.
Eleganckie ubrania dla szczupłych kobiet poza zasięgiem?
Dyskryminacja szczupłych kobiet jest też widoczna w wielu sieciówkach. O ile w sklepach adresowanych do młodych kobiet można znaleźć ubrania w rozmiarze XS, które są dobrze dopasowane i podkreślają nasze atuty, o tyle ciężko o eleganckie kreacje w małym rozmiarze. Tymczasem kobiety są różne. Jedne bardzo drobne, drugie dość duże. Jedne i drugie powinny móc bez zażenowania wejść do sklepu i znaleźć ubranie w swoim rozmiarze.
Mama jednej z naszych koleżanek powiedziała, że odczuwa niechęć za każdym razem, gdy otrzymuje zaproszenie na wesele, tudzież inną uroczystość. Pomimo 57 lat na karku jest bardzo drobną kobietą, waży zaledwie 46 kg przy 1,62 m. Wszystkie sklepy z eleganckimi sukienkami dla dojrzałych kobiet oferują rozmiarówkę, począwszy od 36. Ona potrzebuje rozmiaru 34, który może znaleźć w sklepach dla młodzieży. Jednak nie zawsze wypada, aby na uroczystości rodzinnej pojawić się z wielkim dekoltem na plecach czy gołym brzuchem.
Nikomu nie należy wypominać wyglądu
Dyskryminacja szczupłych kobiet powinna być tak samo piętnowana jak dyskryminacja osób otyłych, niepełnosprawnych etc. Każdy złośliwy komentarz boli. To, że ktoś ma idealną sylwetkę według kreatorów mody, nie oznacza, że nie poczuje się dotknięty komentarzem: wyglądasz jak anorektyczka. To nie brzmi żartobliwie. Możesz w ten sposób niechcący lub bardziej chcący kogoś zranić. Obudzić w nim kompleksy i odebrać pozytywną energię. Wygląd drugiej osoby nigdy nie powinien być źródłem niewybrednych komentarzy. Ugryźmy się w język, zanim powiemy drugiej osobie coś, co może zostać odebrane jako nieprzyjemne i niestosowne. Szanujmy się nawzajem. Nie wypominajmy nikomu niedowagi ani nadwagi. Wysokiego ani niskiego wzrostu. Każdy z nas jest inny i tym tkwi nasze piękno.