Falbanka wszyta na wysokości talii w sukienkach i spódnicach to hit wśród krojów w tym sezonie, zarówno w bardzo eleganckich strojach, jak i w tych wiosennych. Znakiem rozpoznawalnym tego sezonu jest baskinka!
Wielki powrót
Baskinka, która zdobi żakiety, sukienki i spódnice to najmodniejszy obecnie krój, widoczny na ulicach oraz na czerwonym dywanie. Dzięki stylowi księżnej Kate Middleton do łask wrócił kawałek materiału, doszyty w formie falbanki w strategicznym miejscu na ciele kobiety, czyli talii.
Baskinka była już hitem na salonach – święciła triumf w latach 20., była także przebojem przełomu lat 40. i 50. Doszywano ją do krótkich topów, wąskich spódnic, sukienek a nawet żakietów. Teraz, po ponad 60. latach, wraca w wielkim stylu.
Nie tylko dla ozdoby
Baskinka to wymagający krój. Nie ma co się oszukiwać, najlepiej wygląda na wysokich i szczupłych kobietach, które dodatkowo mogą pochwalić się talią. Na takiej sylwetce baskinka podkreśla i dodatkowo wysmukla talię. Jeżeli nie masz figury bogini, to również możesz nosić baskinkę, ale z głową, aby osiągnąć wymarzony efekt wyszczuplenia, a nie poszerzenie sylwetki.
Magiczna falbanka
Umiejętnie dobrany strój z baskinką może optycznie wymodelować naszą figurę, dzięki czemu osiągniemy zamierzony efekt.