Zamartwianie się
Ben White z Unsplash

Wiele z nas na co dzień martwi się przyszłością, która stanowi jedną wielką niewiadomą. Jednocześnie ciągle powracamy do przeszłości i rozpamiętujemy swoje porażki. Tymczasem tym, na co mamy wpływ, jest jedynie teraźniejszość. Zamartwianie się kontra sztuka odpuszczania – dlaczego warto opanować tę drugą?

Spis treści:

  1. Dlaczego uprawiamy czarnowidztwo?
  2. Zamartwianie się i przygotowywanie na najgorsze
  3. Zniekształcenie poznawcze przyczyną zamartwiania się
  4. Szkodliwe nawyki myślowe
  5. Obiektywne spojrzenie na sytuację
  6. Jak dostrzegać dobre rzeczy w swoim życiu?
  7. Sztuka odpuszczania – wszystko przeminie
  8. Kiedy warto odpuścić?
  9. Zamartwianie się nie uchroni cię przed problemami

Dlaczego uprawiamy czarnowidztwo?

Choć wiemy, że wpływ mamy tylko na teraźniejszość, to często zamartwiamy się przyszłością. Mało tego snujemy różne czarne scenariusze i próbujemy przygotować się na najgorsze. Niestety, taka postawa nie wnosi do naszego życia nic dobrego. Nie potrafimy bowiem przewidzieć przyszłością. Ta może nas zaskoczyć z zupełnie innej strony. Natomiast zamartwianie się utrudnia nam bycie szczęśliwym tu i teraz.

Zamartwianie się i przygotowywanie na najgorsze

Zamartwianie się często traktujemy jako tajną broń przeciwko przeciwnościom losu. Uważamy, że przygotowując się na najgorsze, w momencie wystąpienia trudności świetnie sobie z nimi poradzimy.  Przypomina to nieco zbrojenie się wojska i cykliczne manewry, które mają nas przygotować na wypadek wybuchu wojny.

Zniekształcenie poznawcze przyczyną zamartwiania się

Za zamartwianie się odpowiedzialne jest zniekształcenie poznawcze. Pod tym określeniem kryją się automatyczne schematy myślowe. Ten skrypt został nas zaszczepiony już w dzieciństwie. Np. matka mogła dzielić ludzi na dobrych i złych, stosowała w ten sposób zero-jedynkowy, zapominając o tym, że życie jest bardziej skomplikowane. Mogła też korzystać z nieuprawnionych uogólnień – np. wszyscy faceci są źli i krzywdzą kobiety.

Szkodliwe nawyki myślowe

Zniekształcenie poznawcze sprawia, że niewłaściwie oceniamy siebie, innych oraz otaczający nas świat. Może przybierać postać generalizowania. Np. każdy jest egoistą i myśli tylko o sobie, dlatego muszę zadbać o własne interesy. Jeśli tego nie zrobię, przepadnę z kretesem. Zniekształcenie poznawcze to również myślenie zero-jedynkowe. Albo dogadam się z szefem, albo odchodzę z pracy. Czasem też nakładamy na nasze życie filtr mentalny. Skupiamy się tylko na złych rzeczach, zapominając o doświadczanym dobru. Np. znowu mnie oszukano przy wydawaniu reszty. Zapominam przy tym, że obca kobieta podniosła mojego smartfona, który wypadł mi z torebki i oddała mi go do rąk własnych, choć mogła go zabrać dla siebie. Często też pojawia się odrzucanie pozytywów. On mi przyniósł kwiaty, pewnie mnie zdradza. Zniekształcenie poznawcze obejmuje też katastrofizowanie. Ona nie powiedziała mi o spotkaniu zarządu, pewnie szykują się zwolnienia.

Obiektywne spojrzenie na sytuację

Zniekształcenia poznawcze, które powodują zamartwianie się, mają charakter automatyczny. Zazwyczaj te nawyki myślowe zostały w nas zaszczepione przez rodziców. Musimy się jednak nauczyć oddzielać fakty od interpretacji. Ona nie powiedziała mi o spotkaniu zarządu. Może uznała, że to nie jest dla nas istotne. Niewykluczone również, że ma tyle spraw na głowie, że jej to umknęło. Poczekamy na jego zakończenie i zobaczymy, co z tego wyniknie. Zmieniając swój sposób myślenia, możesz zyskać bardziej zrównoważone opinie, które są bliższe stanowi faktycznemu.

Jak dostrzegać dobre rzeczy w swoim życiu?

Jeśli chodzi o zamartwianie się i problemy, które pojawiają się w twoim życiu, musisz pamiętać o tym, aby rozwiązywać je stopniowo. Inaczej cię zaleją i poczujesz się jeszcze gorzej.  Spróbuj też wspominać miłe rzeczy, których doświadczyłaś danego dnia. To daje pełniejszy obraz twojej sytuacji życiowej. Np. pojawiają się problemy, ale też doświadczam dobrych rzeczy, dostałam premię w pracy.

Sztuka odpuszczania – wszystko przeminie

Sztuka odpuszczania, którą radzimy ci praktykować, polega też na przeświadczeniu, że wszystko przeminie. Kiepska pogoda ulegnie poprawie, za kilka miesięcy nastanie wiosna. Sąsiad w końcu przestanie uprzykrzać ci życie, korzystając z wiertarki. Problemy w pracy w końcu zostaną rozwiązane.

Kiedy warto odpuścić?

Sztuka odpuszczania wymaga od nas też pewnej umiejętności. Musimy obiektywnie spojrzeć na daną sytuację. Warto zastanowić się, co naprawdę mogę zmienić w swoim życiu, a na co nie mam wpływu, ponieważ znajduje się to poza moim zasięgiem. To drugie warto sobie odpuścić. Nie mam wpływu na stawki podatku, podwyżki cen. Mogę jedynie starać się oszczędzać pieniądze, puszczać pełną pralkę prania, aby zużywać mniej wody i prądu.

Zamartwianie się nie uchroni cię przed problemami

Najważniejsze, martwienie się na zapas nie uchroni cię przed problemami. Te i tak nadejdą. Gdy się pojawią, zastanowisz się, jak stawić im czoła. Tymczasem teraz warto żyć chwilą i cieszyć się spokojem.