Dlaczego prokrastynacja odbiera radość życia
Christina @ wocintechchat.com z unsplash

Zdarza się, że odkładamy pewne sprawy na później, szukając innych zajęć, które staramy się wykonać od razu. Wypełniamy nimi czas, aby odwlec to, co wzbudza w nas obawy. Kiedy mamy przysiąść do realizacji projektu, często okazuje się, że nagle stajemy się największymi miłośnikami porządku. Zaczynamy sprzątać biurko, choć dotychczas bałagan nam nie przeszkadzał. Każdy z nas miewa takie zajęcia, za którymi nie przepada. Czasem też nasze wewnętrzne zasoby ulegają wyczerpaniu wskutek przemęczenia. Zdarza się, że pewne rzeczy chcemy przemyśleć, aby jak najlepiej wykonać dane zadanie. Nie ma w tym nic złego. Prokrastynacja to skłonność do odkładania pewnych spraw na później, która ma charakter powtarzalny. Stanowi swego rodzaju nawyk, który jest jednocześnie strategią obronną. Dlaczego prokrastynacja odbiera radość życia?

 

Czym różni się prokrastynacja od chwilowego spadku formy?

Prokrastynacja jest w nas głęboko zakorzeniona. Wbrew obiegowej opinii, nie ma nic wspólnego z chwilowym lenistwem. Każdy z nas czasem odczuwa spadek sił witalnych i przekłada pewne zobowiązania na później. Jeśli doskwiera nam prokrastynacja, a nie chwilowe pogorszenie formy, nie potrafimy realizować wytyczonych sobie celów. Nie rozwijamy się i nie zdobywamy nowych umiejętności. Lęk przed porażką paraliżuje nas tak bardzo, że nie podejmujemy żadnych działań. Wolimy nie oddać projektu w terminie, niż zmierzyć się z krytyką i koniecznością wprowadzenia poprawek.

Lęk przed zobowiązaniami

Jeśli naszym problemem jest prokrastynacja, często obawiamy się zobowiązań. Staramy się nie określać. Dotyczy to zarówno sfery zawodowej, jak i prywatnej. Obawiamy się sformalizować dotychczasowy związek. Niechętnie przechodzimy z B2B na etat. Lubimy działać jako wolni strzelcy, których nic nie krępuje. Brak stabilności z jednej strony nam ciąży. Z drugiej zobowiązania niekiedy wywołują w nas atak paniki. Zaczynamy widzieć liczne trudności, które staną na naszej drodze i uniemożliwią nam realizację danego zadania.

Odraczanie pracy a silny stres

Odraczanie pracy i innych zadań generuje silny stres. Zamiast przystąpić do działania, analizujemy, czy zdołamy zrealizować zadanie w terminie. Czy zrobimy to dobrze. Przyglądamy się potencjalnym trudnościom i szukamy metod ich ominięcia. Powoduje to wzrost poziomu hormonów stresu. Podwyższony kortyzol nie pozwala nam zasnąć. Rano budzimy się zmęczeni i szukamy dla siebie innych zajęć zastępczych, bo nie czujemy się na siłach, aby sprostać wiodącym obowiązkom.

Prokrastynacja a niskie poczucie własnej wartości

Prokrastynacja, która polega na ciągłym odraczaniu pracy, nauki i rozmów, znacząco obniża jakość życia. Sprawia, że widzimy samych siebie w niekorzystnym świetle. Uważamy, że inni są od nas zdolniejsi i bardziej kompetentni. Nigdy nie mają problemów z realizacją zadań w przewidzianym terminie. Niskie poczucie własnej wartości, które idzie w parze z niskim poczuciem sprawczości, sprawia, że nie żyjemy w zgodzie ze swoimi wartościami.

Mechanizm odraczania – dlaczego nie pozwala żyć w pełni?

Kiedy cierpimy z powodu prokrastynacji, oglądamy świat zza szyby. Podziwiamy, jak inni awansują w pracy, zakładają własne firmy, zdobywają dodatkowe kwalifikacje. Chcielibyśmy postępować w podobny sposób, ale coś nas blokuje. Tym czymś jest lęk przed porażką, który stanowi najczęstszą przyczynę prokrastynacji.

Jakie są przyczyny prokrastynacji?

Prokrastynacja najczęściej dotyka tych z nas, którzy wychowywali się w domu, gdzie rodzice byli niezwykle krytyczni i autorytarni. Podcinali nam skrzydła za każdym razem, gdy zaczynały nam wyrastać. Gdy odkrywaliśmy w sobie talent literacki, lekceważyli go. Podkreślali, że z samego pisania nie wyżyjemy. Musimy nauczyć się czegoś bardziej praktycznego. Gdy rozwijaliśmy się we wskazanym przez nich kierunku, wytykali nam najdrobniejsze błędy. Wykształciło to w nas schemat wadliwości.

Kiedy czujemy się niekompetentni w tym, co robimy, czasem wolimy nie ukończyć pracy w terminie. Zdajemy sobie sprawę, że kogoś zawiedziemy, ale wolimy to, niż zmierzyć się ponownie z krytyką. Nie rozwijamy się, bo nie potrafimy z niej czerpać. Brakuje nam zdolności, aby odróżnić krytykanctwo od merytorycznych uwag, które wskazują, co możemy w sobie poprawić.

Lęk przed zwycięstwem – z czego wynika?

Mechanizm odwlekania czasem wiąże się z lękiem przed zwycięstwem. Dlaczego nie lubimy wygrywać, w tym np. awansować? Boimy się, że nasz sukces pociągnie za sobą jeszcze większą presję. Inni obciążą nas jeszcze większą odpowiedzialnością. Nie sprostamy ich wymaganiom. Wolimy piastować obecne stanowisko, nawet jeśli jest ono poniżej naszych możliwości. Blokujemy swoją energię i marnujemy zasobą, obawiając się porażki, która pojawi się po chwilowym sukcesie.

Kto odpowiada za nasz perfekcjonizm i jak to wpływa na nasze życie?

Prokrastynacja wynika z głęboko zakorzenionych przekonań, które często sięgają dzieciństwa. Ukształtowały się one w kontakcie z rodzicami, nauczycielami i dawnymi pracodawcami. Jeśli po ukończeniu studiów trafiłyśmy pod skrzydła osoby narcystycznej, która czepiała się nawet tego, że na jednej kartce nie wydrukowaliśmy 4 faktur, to boimy się krytyki. Odwlekamy rozmowy z przełożonym, przeraża nas myśl o tym, czego mogą dotyczyć. Często jednak okazuje się, że strach ma tylko wielkie oczy. Niepotrzebnie narażaliśmy się na stres. Wystarczyło z nim od razu porozmawiać, by przekonać się, że nie ma uwag do naszej pracy.