Dlaczego uważamy się za bardziej moralnych od innych
Zdjęcie autorstwa Julia M Cameron z Pexels

Muhammad Ali to znany bokser, który wiele osiągnął w dziedzinie, którą uprawiał. Tym, czym zasłynął w kontekście rozwoju psychologii, jest pewna wypowiedź. Wybitnemu bokserowi, któremu nie można było odmówić pewności siebie, ktoś wytknął niski wynik w teście na inteligencję. Co ciekawe, Muhammad Ali na te słowa odpowiedział, że nigdy nie twierdził, że jest bardzo inteligentny, tylko lepszy od innych.  Taka postawa znana jest dziś jako efekt Alego. W praktyce wiąże się z tym, iż łatwiej jest nam przyznać się do braków intelektualnych niż postępowania sprzecznego z normami moralnymi. Wbrew pozorom, zjawisko to jest bardziej rozpowszechnione, niż przypuszczamy. Dlaczego uważamy się za bardziej moralnych od innych?

Lęk przed oceną moralną

Wiele osób łatwiej przyzna się do problemów z nauką języków obcych niż tego, że czasem zdarza im się nie pomóc potrzebującym, kierować egoizmem itp. Nawet postawa, która nie jest zła, np. odmowa koleżance, która prosi o opiekę nad dzieckiem, często budzi lęk przed ostracyzmem społecznym. Boimy się, że ktoś oskarży nas o bezduszność, nie zwracając uwagi na naszą motywację.

Ochrona własnej samooceny

Bardzo często wolimy myśleć, że jesteśmy lepsi od innych. Podczas gdy inni kombinują, my kierujemy się w życiu uczciwością. Nie potrafimy przyznać się nawet przed samą sobą, że gdybyśmy miały takie dziecko jak koleżanka, to nieustannie byśmy na nie krzyczały, ponieważ brakowałoby nam do niego cierpliwości.  Wolimy wierzyć w to, że nasza szeroka wiedza psychologiczna umożliwiłaby nam takie wychowanie potomstwa, w którym nigdy nie musiałybyśmy podnosić na nie głosu.  Takie myślenie to ochrona własnej samooceny. Nie chcemy przyznać się do swoich wad i potknięć moralnych.

Poczucie moralnej wyższości a eksperyment Milgrama

Milgram to psycholog, który przeprowadził niezwykle ważny eksperyment. Jego badania wstrząsnęły całym światem. Eksperyment Milgrama polegał na tym, iż poprosił one swoich współpracowników, aby udawały osoby rażone prądem i prosili o litość. Uczestników badania poprosił zaś o wymierzanie kary, która polegała na wciskaniu przycisku z coraz wyższym napięciem prądu. Ludzie zaproszeni do eksperymentu, chętnie wciskali wysokie wartości napięcia prądu, aby razić nim osoby, o których ukaranie poprosił Milgram. Badanie to pokazało, iż w ramach posłuszeństwa autorytetowi potrafimy postępować w sposób daleki od moralności. Oczywiście, żaden człowiek nie został skrzywdzony, ale sam eksperyment pokazał, że ludzie wcale nie są tak dobrzy, jak im się wydaje. Często postępują bezrefleksyjnie, działając zgodnie z poleceniami autorytetu.  Od tamtej pory wielu wykładowców pytało swoich studentów, jak postąpiliby w identycznej sytuacji i jak oceniają zachowanie innych osób. Każdy twierdził, że nie wcisnąłby pokrętła z wysoką wartością napięcia prądu. Jednocześnie każdy uważał, że inni by to zrobili. Krótko mówiąc, poczucie moralnej wyższości towarzyszy praktycznie każdemu z nas. Uważamy, że inni często postępują nieetycznie, ale nas ten problem nie dotyczy.

Poczucie moralnej wyższości a dyskryminacja mniejszości

Niestety, poczucie moralnej wyższości niesie ze sobą więcej szkody niż pożytku. Osoby, które postrzegają siebie jako lepszych od innych, mogą dyskryminować inne grupy społeczne. Widać to na przykładzie osób, które opisują siebie jako prawdziwych katolików. Wielu z nich dyskryminuje mniejszości seksualne, kobiety, mniejszości narodowe i religijne. Ich przedstawicieli uważa za gorszych od siebie, mniej moralnych, zepsutych itp. Gdy Robert Biedroń udzielił pierwszej pomocy osobom z wypadku samochodowego, niektórzy byli w szoku, że gej mógł zrobić coś tak dobrego. Wielu duchownych, zwłaszcza jezuitów, zwraca uwagę na problem pychy wśród katolików. Ci tak bardzo uważają się za lepszych moralnie, by pouczać innych, że w rzeczywistości krzywdzą innych ludzi, szykanując ich.  Papież oficjalnie powiedział, że Kościół nie potrzebuje samozwańczych strażników moralności, którzy walczą z mniejszościami i każdemu człowiekowi należy się szacunek. Warto o tym pamiętać, ponieważ przekonanie o wyższości moralnej nie prowadzi do niczego dobrego. Należy po prostu być dobrym człowiekiem i nie budować swojej samooceny kosztem innych.