Perfekcjonizm, choć zdaniem naukowców przynosi więcej szkód niż pożytku, bywa promowany jako postawa pożądana. Media wprawdzie mówią, że nie musisz być idealny we wszystkim, co robisz, ale jednocześnie głoszą coś zgoła przeciwnego. Masz być najlepszą wersją siebie. W rezultacie gonimy za niedoścignionym ideałem. Dlaczego perfekcjonizm stanowi pułapkę?
Perfekcjonizm a kultura niedosytu
Perfekcjonista dąży do osiągnięcia celu, a gdy już go odhaczy na swojej liście, odczuwa tylko krótkotrwałą radość, po czym wyznacza sobie kolejne zadanie do realizacji. Kultura niedosytu sprawia, że zawsze chcemy więcej. Skoro możemy osiągnąć bardziej ambitny cel, to dlaczego by nie spróbować zmierzyć się z zupełnie nowym wyzwaniem? W rezultacie perfekcjonista zdobywa kolejne szczyty i patrzy się, co jeszcze może zrobić. Jego ambicje nieustannie wzrastają.
Krytyczny rodzic a perfekcjonizm
Perfekcjonizm na ogół nie bierze się znikąd. To rodzice mają wpływ na nasze zachowanie. Gdy ci nieustannie nas krytykują, sądząc, że w ten sposób nas motywują do pracy nad sobą, dochodzimy do wniosku, że musimy zachowywać się w sposób idealny. Inaczej nie zdobędziemy ich uznania. W dorosłym życiu to już nam pozostaje. Stawiamy na perfekcjonizm, nieustannie wyznaczamy sobie nowe cele. Nie jesteśmy do końca zadowoleni z tego, jak zrealizowaliśmy zadanie. Zawsze można bowiem coś poprawić.
Jakie pułapki niesie perfekcjonizm?
Perfekcjonizm niesie ze sobą liczne pułapki. Łatwo popaść w pracoholizm kosztem odpoczynku czy spotkań ze znajomymi. Pefekcjoniści często w młodym wieku doświadczają zawału, dość szybko diagnozuje się też u nich nadciśnienie. To konsekwencja szybkiego trybu życia, w którym to skupiamy się wyłącznie na celu, pomijając własne potrzeby. Perfekcjoniści często jedzą nieregularnie, nierzadko sięgają po fast foody, bo swój czas wolą przeznaczyć na realizację zadania.
Jak perfekcjonizm wpływa na psychikę?
Na byciu perfekcjonistą cierpi nie tylko nasze ciało, ale też dusza. Osoby, które chcą robić wszystko idealnie, często zmagają się z depresją i stanami lękowymi. Niektóre próbują się zresetować, sięgając po używki, które na chwilę redukują napięcie takie jak alkohol czy narkotyki. Nie bez powodu substancje odurzające cieszą się dużą popularnością wśród ludzi sukcesów. Nieustanne utrzymywanie się na pierwszym miejscu wymaga heroicznej pracy, a ta wyczerpuje.
Perfekcjonizm u kobiet
To zjawisko ma swoje uzasadnienie w podejściu do kobiet. Panie dopiero od niedawna mogą pracować we wszystkich zawodach. W rezultacie czują, że muszą nieustannie udowadniać, iż nadają się na piastowane stanowisko. Boją się, że każda, nawet najmniejsza pomyłka, zaprzepaści ich szanse na awans i rozpęta spiralę rozmyślań, czy nadają się na to miejsce.
Syndrom oszusta
Perfekcjonista często cierpi na syndrom oszusta. Mówimy o nim, gdy własne sukcesy przypisujemy szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, a o wszelkie potknięcia obwiniamy wyłącznie siebie. Tutaj istnieje duża dysproporcja. Często nie doceniamy własnego sprawstwa, jeśli chodzi o sukcesy. Piętnujemy się jednak za potknięcia, które nie do końca zależą od nas, np. pogorszenie koniunktury gospodarczej.
Jak współczuć samemu sobie?
Współczucie dla samego siebie pozwala dostrzec sprawy takimi, jakimi są w rzeczywistości. Jesteśmy ludźmi. Nadmiar pracy może nas wyczerpać i sprawić, że po wyjściu z biura nie mamy ochoty na kurs włoskiego, lecz chcemy po prostu położyć się i przespać. To naturalne. Bądźmy dla siebie współczujący i przestańmy traktować siebie jak roboty.