Uważność przepisem na udany związek
Joanna Nix-Walkup z Unsplash

Na udany związek składają się różne elementy. Jednym z nich uważność, czyli otwarcie na partnera, obserwowanie jego doświadczeń i emocji. Swego rodzaju podążanie za tym, co dzieje się w jego wnętrzu. Uważność przepisem na udany związek? Tak, pod warunkiem, że nie tylko dostrzegamy emocje partnera, ale też pozostajemy wolni od ich oceniania.

Spis treści:

  1. Czym różni się nadopiekuńczość od uważności?
  2. Do czego przyczynia się lęk przed pochłonięciem?
  3. Czym jest uważność w związku?
  4. Uważność przepisem na udany związek?
  5. Maskowanie emocji – jak go nie nadinterpretować?
  6. Zachwyt naszą osobą nie zawsze stanowi przepis na udany związek

Czym różni się nadopiekuńczość od uważności?

Warto wyraźnie podkreślić, iż uważność nie jest tym samym co nadopiekuńczość, choć niektórzy mylą te dwa pojęcia. Bardzo często widzimy relację, w której jedna ze stron bardzo mocno stara się o partnera. Przygotowuje dla niego posiłki, wyręcza go w wielu codziennych czynnościach. Zakładamy, że kierują nią wielka miłość, która skłania ją do daleko idących poświęceń. Tymczasem za jej postawą, która nie ma nic wspólnego z atruizmem, zazwyczaj stoi lęk przed odrzuceniem. Ktoś taki bardzo zabiega o miłość, bo uważa, że gdy przestanie się starać, partner od niego odejdzie. W gruncie rzeczy nadopiekuńczość ma pobudki egoistyczne. Na dodatek blokuje rozwój drugiej osoby, nie pozwala jej być tym, kim chce.

Do czego przyczynia się lęk przed pochłonięciem?

Lęk przed pochłonięciem znajduje się na drugim biegunie w stosunku do nadopiekuńczości. Ktoś, kto go odczuwa, uważa bliskość w związku za zagrażającą. W rezultacie wzbrania się przed nią na różne sposoby. Sprawia wrażenie osoby oschłej i zdystansowanej. Racjonalizuje uczucia, oddala się od partnera, gdy ten za bardzo się na niego otwiera. Uważność przez osobę dotkniętą lękiem przed pochłonięciem nie jest mile widziana. 

Czym jest uważność w związku?

Uważność w związku można zdefiniować jako ciekawość partnera. Obserwujemy go każdego dnia. Nie zakładamy, że reprezentuje sobą pewne stałe i niezmienne cechy. Widzimy, jak ewoluuje i jakie twarze pokazuje światu każdego dnia. Uważność w związku pozwala lepiej poznać drugą osobę. Niestety, bardzo często zakochujemy się w naszym wyobrażeniu partnera. Zakładamy, że jest on czuły i romantyczny, gdyż takiego mężczyznę pragniemy mieć u swojego boku.

Uważność przepisem na udany związek?

Problemy w związku często wynikają z braku otwartej komunikacji i obierania pewnych założeń. Gdy widzimy, że partner jest wściekły, zakładamy, że jego emocje dotyczą naszej osoby. Jeśli sami mamy problem z bierną agresją, możemy uciec w ciche dni, aby w ten sposób odegrać się na złość rzekomo wymierzoną w naszą stronę. Uważność w związku oznacza też konfrontację z trudnymi emocjami partnera. Warto dowiedzieć się, o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi. Być może nasz partner wcale nie złości się na nas, lecz na klienta, który przysporzył mu problemów w pracy.

Maskowanie emocji – jak go nie nadinterpretować?

Co daje nam uważność? Zapewne osoby wyczulone na emocje drugiego człowieka łatwiej dostrzegają, że maskuje on pewne emocje. Za złością, którą wyraża otwarcie, może kryć się lęk przed odrzuceniem.  Musimy jednak zachować zdrowy rozsądek i instynkt samozachowawczy. Nie tłumaczmy każdego złego zachowania partnera. Np. on na ciebie krzyczy i mówi ci złośliwe uwagi nt. twojego wyglądu. Ty jednak nie reagujesz, bo zakładasz, że on jest biedny i cierpi na niskie poczucie własnej wartości. Prawdopodobnie jego samoocena jest niska i próbuje ją sobie podbić twoim kosztem, ale to nie oznacza, że masz go traktować ulgowo. Gdy próbujesz go usprawiedliwiać, sankcjonujesz jego naganne zachowanie. W rezultacie on zaczyna pozwalać sobie na coraz więcej i przemoc psychiczna w związku narasta.

Zachwyt naszą osobą nie zawsze stanowi przepis na udany związek

Podziw zwykliśmy odbierać jako pozytywną emocję. W rzeczywistości partner, który się nami zachwyca, może tak naprawdę podziwiać nasze wysokie stanowisko, które dodaje prestiżu również jemu. W ten sposób postępują jednostki cierpiące na narcystyczne zaburzenie osobowości. Nie zakochują się w drugim człowieku, lecz tym, jak dopełnia ich osobę, podwyższa jej wartość.