Seks w wodzie
Zdjęcie autorstwa Alexandr Podvalny z Pexels

Seks w wodzie kojarzy nam się z czymś pierwotnym i dlatego wydaje się tak fascynującym przeżyciem. Wakacje zachęcają do eksperymentów, w tym także erotycznych. Gdy żar leje się z nieba, jesteśmy na urlopie i na chwilę możemy zapomnieć o swoich obowiązkach, aż chce się wypróbować czegoś nowego. Seks w wodzie to także jedna z najczęściej spotykanych fantazji erotycznych. Jak się do niego przygotować, by był udany?

Spis treści:

  1. Seks w wodzie – dlaczego wymaga przygotowania?
  2. Seks w jeziorze a infekcje intymne
  3. Seks w morzu to szybki numerek
  4. Seks w wodzie to seks w miejscu publicznym
  5. Seks w jeziorze a suchość pochwy
  6. Seks w jeziorze a zakładanie prezerwatywy

Seks w wodzie – dlaczego wymaga przygotowania?

Seks w wodzie kojarzy nam się z namiętnością, dzikością i spontanicznością. Niestety, wbrew obiegowej opinii, nie powinno przystępować się do niego z marszu. Ta forma współżycia wymaga wcześniejszego przygotowania, ponieważ seks w wodzie rodzi szereg komplikacji, z których często nie zdajemy sobie sprawy. Może ta fantazja erotyczna nie należy do specjalnie groźnych, ale ulegając emocjom i pożądaniu, możemy narazić się na dyskomfort.

seks w jeziorze a infekcje intymne

Zdjęcie autorstwa Karolina Grabowska z Pexels

Seks w jeziorze a infekcje intymne

Seks w jeziorze czy w morzu wydaje się niezwykle kuszący. Natura ma w sobie coś pierwotnego, czym nas przyciąga do siebie i uruchamia naszą wyobraźnię. Każdy z nas pragnie przeżyć niesamowitą przygodę seksualną ze swoim stałym partnerem. Niewątpliwie seks w jeziorze jawi się źródło ekscytujących doświadczeń. Pamiętajmy jednak o tym, że polskie akweny wodne, nie licząc chlorowanych basenów, nie należą do najczystszych. Stacje sanitarno-epidemiologiczne określają w nich miano Escherichia coli, zwanej też pałeczką kałową. Fakt, iż kąpielisko może być czynne, bo miano E.coli jest poniżej dopuszczalnej normy, nie znaczy, że w wodzie nie ma bakterii. Nikt z nas, przy zdrowych zmysłach, nie napiłby się wody z jeziora czy morza. Zdajemy sobie bowiem sprawę, że bakterie to nie jedyne zagrożenie. W naszych zbiornikach wodnych obecne są też pestycydy, śmieci, w tym zużyte prezerwatywy. O ile stężenie zanieczyszczeń nie stanowi zagrożenia podczas kąpieli w jeziorze czy w morzu, to seks w wodzie to już zupełnie inna sprawa. Podczas zbliżenia dochodzi do penetracji, mężczyzna wtłacza w pochwę kobiety wodę, w tym wszystkie obecne w niej zanieczyszczenia. To zwiększa ryzyko infekcji intymnych. Ginekolodzy zalecają, aby po seksie w wodzie odbudować naturalną mikroflorę pochwy, sięgając po probiotyki ginekologiczne. Zawierają one żywe, starannie wyselekcjonowane szczepy bakterii kwasu mlekowego o udokumentowanym działaniu prozdrowotnym. Probiotyk ginekologiczny podajemy bezpośrednio w miejsce działania, czyli umieszczamy go w pochwie. Seks w wodzie wymaga też ostrożności z jeszcze jednego powodu. W wodzie unosi się piasek, który może doprowadzić do otarć w obrębie pochwy.

Seks w morzu to szybki numerek

Seks w morzu wydaje się ciekawą przygodą, gdy czytamy o nim na kartach powieści erotycznych, chcemy przeżyć to samo, co główne bohaterki. Musimy jednak uświadomić sobie jedną niezwykle istotną kwestię. Seks w morzu to szybki numerek. W rezultacie podniecenie może być niedostateczne, aby w pochwie kobiety powstała odpowiednia ilość wydzieliny o działaniu nawilżającym. W rezultacie może pojawić się dokuczliwy ból podczas stosunku. Ten problem można rozwiązać, sięgając po lubrykant. Trzeba jednak pamiętać, aby go ze sobą zabrać. Krótko mówiąc, seks w morzu wymaga wcześniejszego przygotowania. Inaczej ból podczas stosunku odbierze całą radość z realizacji fantazji erotycznej.

seks w morzu

Zdjęcie autorstwa Aleksandar Pasaric z Pexels

Seks w wodzie to seks w miejscu publicznym

Nie zapominajmy o tym, że uprawiając seks w jeziorze czy seks w morzu, robimy to w miejscu publicznym. To niesie ze sobą dwa zagrożenia. Po pierwsze, postronny obserwator nie jest mile widziany, ponieważ wnosi skrępowanie, może też nagrać nasze zbliżenie smartfonem, a następnie umieścić filmik w internecie. Nikt z nas nie chce zostać amatorskim aktorem porno. Po drugie, seks w miejscu publicznym stanowi wykroczenie, za które grozi grzywna. W związku z tym, decydując się na seks w jeziorze czy w morzu, należy znaleźć ustronne miejsce, z dala od potencjalnych obserwatorów.

Seks w jeziorze a suchość pochwy

Mogłoby się wydawać, że skoro uprawiamy seks w wodzie, to pochwa jest dostatecznie nawilżona. Nic bardziej mylnego. Woda wypłukuje z nas wydzielinę i wysusza śluzówkę pochwy. Zaburza też stosunki ilościowo-jakościowe w obrębie mikroflory pochwy. Seks w jeziorze często wiąże się z suchością pochwy. Aby nie wystąpił ból podczas stosunku, należy sięgnąć po lubrykant.

Seks w jeziorze a zakładanie prezerwatywy

Seks w wodzie powinien być bezpieczny. Należy pamiętać o tym, aby zabrać ze sobą prezerwatywy. Jeśli postawimy na spontaniczny seks, poddamy się atmosferze beztroski i wakacji, kobieta może zajść w nieplanowaną ciążę. Seks w wodzie nie chroni również przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Niestety, zakładanie prezerwatywy w jeziorze bywa trudniejsze niż w sypialni. Ta może też niespodziewanie pęknąć lub się zsunąć. Przez nieuwagę i buzujące w nas pożądanie, możemy ją też uszkodzić podczas wyjmowania z opakowania.   Pamiętajmy, że dobry seks to bezpieczny seks.