jak-walczyc-z-poczuciem-winy

Za poczuciem winy stoją różne okoliczności. Choć zazwyczaj pojawia się wówczas, gdy mamy coś na sumieniu, zdarza się, iż  obwiniamy się o rzeczy, na które  nie mieliśmy wpływu. Poczucie winy to trudne emocje, z którymi nie każdy potrafi sobie poradzić.

Statystycznie kobiety częściej zmagają się z poczuciem winy niż mężczyźni. Przeciętnej Brytyjce to uczucie  towarzyszy 36 razy dziennie.  Dzieje się tak dlatego, ponieważ pomimo przemian społeczno-obyczajowych to właśnie na barkach kobiet ciąży obowiązek opieki nad domowym ogniskiem i wychowywania dzieci. Jak ogarnąć od strony logistycznej tak dużą liczbę zadań, gdy doba ma tylko 24 godziny?

Poczucie winy domeną kobiet?

Współczesny świat wymusza na nas życie w ciągłym biegu. Musimy być wzorowymi pracownicami, matkami, żonami i przyjaciółkami. Jak tego dokonać, gdy na wszystko brakuje czasu? Gdy zajmujemy się dzieckiem, czujemy się winne, że nie poświęcamy tego czasu na naukę angielskiego, który pomógłby nam w uzyskaniu awansu. Z drugiej strony, gdy przeglądamy materiały ze szkolenia, dręczy nas poczucie winy, że na stosie piętrzą się niewyprasowane ubrania. Ograniczenia czasowe i nadmiar obowiązków nierzadko stają się źródłem frustracji, która na dłuższą metę może doprowadzić nawet do rozwoju depresji.

W sytuacji, gdy poczucie winy pojawia się, pomimo iż nie zrobiłyśmy nic złego, powinnyśmy zacząć z nim walczyć. Kluczem do poprawy twojego samopoczucia jest zrozumienie, iż istnieją rzeczy, na które nie masz żadnego wpływu. To nie twoja wina, że spóźnił się dostawca części, którymi handluje twoja firma. W pracy spróbuj nie zadręczać się myślami, że w czasie, gdy ty sporządzasz raport kwartalny, twoja córka leży chora w łóżku pod opieką niani.  Pomyśl, że musisz zarobić na jej utrzymanie, a gdy wyzdrowieje, pójdziecie razem do wesołego miasteczka lub  kina.  Pozbądź się poczucia winy, nie uchylasz się od opieki rodzicielskiej, czuwa nad nią sprawdzona i zaufana osoba.

Ograniczone zasoby czasowe przyczyną poczucia winy

Nikt nie jest supermanem, nie opanowaliśmy również sztuki wydłużania doby. Zasoby czasowe, którymi dysponujemy, są mocno ograniczone, toteż warto nauczyć się nimi odpowiednio gospodarować.  Z  listy zadań, które musisz zrealizować, wybierz tylko te, które są naprawdę ważne.  Ustalając priorytety, unikasz chaosu, który pojawia się za każdym razem, gdy zastanawiasz się, od czego by tu dzisiaj zacząć.  Chcesz nauczyć się angielskiego, hiszpańskiego, obsługi programu do uproszczonej księgowości i przeczytać najnowszą książkę Jerzego Pilcha? To niemożliwe, abyś zrealizowała te wszystkie zadania po powrocie z pracy. Wszak musisz jeszcze zrobić zakupy, odebrać dziecko z przedszkola, pobawić się z nim i poczytać bajkę na dobranoc. Wybierz język, który z punktu widzenia twojego zawodu jest bardziej przydatny. Twoja firma komunikuje się z zagranicznymi kontrahentami za pomocą angielskiego? To jego nauce poświęć minimum godzinę dziennie.  Po powrocie z macierzyńskiego musisz szybko nauczyć się obsługiwać program do podstawowej księgowości? Skup wszystkie siły na tym zadaniu. Zaległości literaturowe nadrabiaj w weekendy, gdy masz więcej czasu.

 przyczyny-poczucia-winy

Podział obowiązków w związku

Jeśli czujesz, że nadmiar obowiązków cię przytłacza, spróbuj porozmawiać z partnerem nad ich uczciwym podziałem. Z pewnością poczujesz się lepiej, gdy członków rodziny oddelegujesz do zadań, które do tej pory były twoją domeną. Nie zniechęcaj się początkowymi efektami współpracy. Pierwsza zupa wyszła mężowi przypalona? Nie rezygnuj z jego pomocy przy przygotowywaniu obiadu, daj mu trochę czasu, wszak sama nie urodziłaś się mistrzynią sztuki kulinarnej. Cierpliwość i zaufanie popłacają, kobiety, które nie wcielają się w rolę Zosi Samosi i korzystają z pomocy innych osób, zazwyczaj są szczęśliwsze.

W walce z poczuciem winy najważniejsza jest zmiana sposobu myślenia. Naucz się odróżniać rzeczy, na które masz realny wpływ od takich, które od ciebie w ogóle nie zależą.  Za te drugie nie musisz się obwiniać i przestań to robić! Wszak nic nie stanie się, jeśli twoi krewni raz w tygodniu zamiast dwudaniowego, domowego obiadu zjedzą pizzę z pobliskiej restauracji.

Irmina