Pierwsza paletka cieni do powiek

Każda z nas kiedyś rozpoczynała swoją przygodę z makijażem. Pierwsza paletka cieni do powiek stanowi trudny wybór, powinna bowiem być prosta w obsłudze i dopasowana do naszego typu urody. Półki w drogeriach uginają się pod ciężarem kosmetyków kolorowych. Jak wybrać najlepszą paletkę cieni do powiek?

Postaw na podstawowe kolory

Na początku nie powinnaś sięgać po zbyt wymyślne palety. Lepiej skupić się na podstawowych kolorach niż takich, które wykorzystuje się  przy większej wprawie czy w makijażach artystycznych. Wiele kobiet popełnia błąd, sięgając na początku swojej makijażowej drogi po cienie bordowe, bakłażanowe, żółte i pomarańczowe. To mocne, soczyste kolory, które po pierwsze trzeba umieć ze sobą zestawiać, a po drugie praca z nimi jest naprawdę trudna. Po trzecie, niektóre odcienie są dużo trudniejsze w produkcji ze względu na problemy z rozkładaniem się pigmentu. Dotyczy to zwłaszcza fioletów, czerwieni i zieleni. Na początku postaw na bazę – beże, szarości, brązy oraz ewentualnie jasny fiolet, brudny róż.

Określ interesującą cię tonację

Musisz określić, w jakiej tonacji czujesz się najlepiej. Paniom o ciepłym typie urody (brązowe włosy, pszeniczny blond, oliwkowa karnacja, opalona skóra) pasują ciepłe brązy, oliwka, żółtawe beże oraz żółte złoto. Jeśli masz czarne włosy i jasnoróżową cerę, lepiej postaw na szarości, srebro, różowe beże oraz fiolety i róże.

Postaw na paletkę z matami

Praca z nimi jest z jednej strony trudniejsza, ale perłą nie podniesiesz opadającej powieki. Na początku swojej przygody z makijażem powinnaś się nauczyć korygować kształt swojej powieki. Do tego celu będziesz potrzebowała matowych cieni. Poza tym, gdy nauczysz się pracować z matami, poradzisz sobie także z błyszczącymi cieniami.

Wybierz poręczną paletkę

Paletka nie powinna być za duża i w nietypowym formacie. Na początek warto wybierać mniejsze paletki, nawet takie składające się z czterech pasujących do siebie cieni. Na palety po 100 cieni jeszcze przyjdzie pora.

Wybierz kosmetyki o kremowej konsystencji

Zwróć uwagę na konsystencję cieni. Zdecydowanie lepiej pracuje się z tymi kremowymi i aksamitnymi.  Łatwiej się je rozciera, uzyskując płynne przejścia. Unikaj kredowych, tępych konsystencji, praca z nimi stanowi męczarnię nawet dla doświadczonych wizażystek, gdyż trudno je rozetrzeć bez prześwitów.

Postaw na dobrą pigmentację

Lepiej, aby cienie nie były kiepsko napigmentowane, bo będziesz wykonywać makijaż oczu przez godzinę, przez co szybko zniechęcisz się do nauki. Osobiście uważam, że lepiej postawić na mocną pigmentację cieni i nabierać ich ociupinkę na pędzel. Wówczas uzyskamy kolor, ale unikniemy trudnych do roztarcia plam.