Oburzające podejście Wielkiej Brytanii w sprawie koronawirusa

Wielka Brytania ma chyba najluźniejszy stosunek do epidemii koronawirusa, jeśli weźmiemy pod lupę wszystkie europejskie państwa. Paradoksalnie, im dalej na wschód, tym większe obostrzenia. Polacy, Czesi, Słowacy, Serbowie oraz Ukraińcy wprowadzili szereg obostrzeń, aby opanować epidemię koronawirusa na swoim terytorium.  Tym bardziej zniesmacza oburzające podejście Wielkiej Brytanii w sprawie koronawirusa.

Kwarantanna tylko dla seniorów

Wielka Brytania dość długo nie robiła nic, aby opanować epidemię koronawirusa. Zakażenia tym patogenem potraktowano jak zwykłą grypę. Do niedawna rozgrywano wszystkie mecze Premier League przy pełnych trybunach. Dopiero, gdy ogłoszono, że prezes Arsenalu Londyn został zakażony koronawirusem, zrezygnowano z rozrywek. W Wielkiej Brytanii dalej jednak odbywały się normalnie koncerty oraz wydarzenia kulturalne. Dzieci wciąż normalnie chodzą do szkoły. Jedynie osoby starsze mają nakaz domowej kwarantanny przez 3 najbliższe miesiące. Ma to uchronić je przed zakażeniem koronawirusem i śmiercią.

Wielka Brytania nie zamierza spowalniać wzrostu gospodarczego z powodu koronawirusa

Dlaczego Wielka Brytania postępuje tak nieroztropnie? Po raz kolejny wydaje się prawdziwa maksyma, że jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Wielka Brytania nie zamierza spowalniać własnego rozwoju  gospodarczego, wprowadzając jakiekolwiek obostrzenia.  W rezultacie wszystkie instytucje działają sprawnie, ale kosztem zdrowia i życia ludzi.

Wielka Brytania chce, by większość społeczeństwa zaraziła się koronawirusem

Z dokumentów, które wyciekły do prasy, wynika, że rząd uznał, że nie stanie się nic złego, jeśli do marca 2021 roku 80% społeczeństwa zarazi się koronawirusem. Rządzący stwierdzili, że w ten sposób ludzie nabędą odporności. Choć władze mają świadomość, że umrze ok. pół miliona ludzi, nic nie robią sobie z tego problemu.

Przebycie infekcji koronawirusem nie chroni przed kolejnym koronawirusem

Epidemiolodzy biją na alarm. Postawa Wielkiej Brytanii jest szalenie nieodpowiedzialna. Należy pamiętać, że wirusy wykazują ogromną zmienność genetyczną. Zachorowanie na jedną odmianę koronawirusa, nie chroni nas przed jego pozostałymi odmianami. Każdy z nas kiedyś chorował na grypę, mimo to nie jest na nią odporny i wciąż choruje, gdy pojawi się nowy typ wirusa grypy.  Ponadto koronawirus prawdopodobnie daje powikłania – chińscy naukowcy ostrzegają przed postępującym włóknieniem płuc i zwiększoną wrażliwością na inne infekcje.

Czy Europa zamknie granice dla Wielkiej Brytanii?

Jeśli Wielka Brytania nie zmieni swojego podejścia do epidemii koronawirusa, Europa będzie musiała zamknąć dla niej granice, ponieważ nigdy nie opanujemy tego problemu, gdy Brytyjczycy będą rozprzestrzeniać koronawirusa po całym świecie. Co ciekawe, Donald Trump zawiesił połączenia ze strefą Schengen, ale Brytyjczycy mogą swobodnie napływać do Stanów Zjednoczonych.  Ten gest może sporo kosztować USA.