Paznokcie lubią płatać nam różne figle, podczas gdy dłonie stanowią naszą wizytówkę. Nic dziwnego, że chcemy, aby prezentowały się nienagannie. Jak to osiągnąć? Przedstawiamy kilka trików pomocnych w przypadku paznokci.
Pęknięty paznokieć
Jeśli masz głęboko pękniętą lub zarysowaną płytkę, wręcz do ukrwionej skóry, znajdujesz się w trudnym położeniu. Jeśli mowa o końcówkach, te łatwo można spiłować. Gorzej, gdy zatniesz się np. maszynką do golenia na płytce znajdującej się blisko macierzy paznokcia. Wówczas nie możesz pozbyć się całkowicie paznokcia, a nierówność będzie o wszystko zahaczać. W takiej sytuacji polecamy wizytę u kosmetyczki i zrobienie żelowego paznokcia na bazie zwykłego, uszkodzonego. Żel zabezpieczy płytkę na czas regeneracji.
Nadłamany paznokieć
Jeśli jest on nadłamany tylko po bokach, możesz opiłować wszystkie paznokcie na kształt migdała. Nie stracisz wówczas aż tak na długości. Warto jednak pamiętać, iż migdały też lubią się łamać, więc musisz się liczyć z koniecznością spiłowania wszystkich paznokci do zera w dłuższej perspektywie czasu.
Przyspieszanie wysychania lakieru
Masz dość uczucia marnowanego czasu, który poświęcasz na wyschnięcie manikiuru? Sięgnij po specjalny wysuszacz lakierów w formie sprayu. Spryskujesz nim pomalowaną płytkę, czekasz 2 minuty i gotowe. Możesz wrócić do pisania na smartfonie lub klawiaturze komputera.
Przedłużanie trwałości emalii
Aby przedłużyć trwałość emalii, warto dokładnie odtłuścić płytkę za pomocą zmywacza z acetonem. Na tak przygotowanym paznokciu manicure będzie się trzymał zdecydowanie dłużej.
Kolory lakierów idealne dla słabych paznokci
Jeśli twoje paznokcie okropnie się kruszą, zrezygnuj z czerwieni i ciemnych oraz mocnych kolorów na rzecz szarości, przybrudzonego pudrowego różu etc. Wówczas drobny odprysk nie będzie się aż tak rzucał w oczy.
Odżywka z formaldehydem
Ona pomoże ci wzmocnić paznokcie. Jednak nie możesz jej używać zbyt długo. Formaldehyd jest bowiem toksyczny i niebezpieczny dla zdrowia. Dlatego też takie odżywki stosujemy zgodnie z zaleceniami producenta, po czym robimy sobie przerwę.