Jak się kłócić w związku
Vera Arsic z pexels

Kłótnie w związku są nieuniknione, gdyż każdy z nas ma inne potrzeby i podejście do życia. Gdy spotykają się ludzie, którzy wchodzą ze sobą w bliską relację, siłą rzeczy dochodzi do tarcia. Jak się kłócić w związku, aby się nie ranić i nie doprowadzić do jego rozpadu? To najważniejsze pytanie, bowiem sporów nie należy unikać za wszelką cenę, gdyż prowadzi to donikąd.

Spis treści:

  1. Czy istnieje związek bez kłótni?
  2. Pierwsza kłótnia w związku – o czym informuje?
  3. Dlaczego sposób prowadzenia sporu ma znaczenie?
  4. Dlaczego pogarda w związku jest tak groźna?
  5. Jak się kłócić?
  6. Kłótnie oparte na wzajemnych oskarżeniach
  7. Agresywne komunikaty wysyłane partnerowi
  8. Kłótnie jako przyczyna rozpadu związków

Czy istnieje związek bez kłótni?

Związek bez kłótni zawsze wygląda podejrzanie. Świadczy bowiem o tym, że dwie osoby traktują swoją relację dość powierzchownie. Nie próbują się lepiej poznać, nie podejmują też aktywności oraz decyzji wzbudzających silne emocje. Gdyby to robiły, siłą rzeczy dochodziłoby do tarcia. Niektórzy też do perfekcji opanowali zamiatanie spraw pod dywan. Potrafią doskonale udawać, że nic się nie stało.

Pierwsza kłótnia w związku – o czym informuje?

Pierwsza kłótnia stanowi ogromny sprawdzian dla związku. Z jednej strony pokazuje, co stanowi kwestię zapalną. Z drugiej możemy zobaczyć, jak druga osoba prowadzi spór. Np. dla kogoś dużym problemem może być to, że od razu nie odbieramy telefonu i nie odpisujemy na SMS-y. Może to wskazywać np. na jego niepewność relacji lub chęć bycia w stałym kontakcie. Jeśli ktoś wyraża wprost swoje emocje i mówi, że jest mu przykro, gdy od razu nie odpisujemy mu na wiadomość, to nas nie atakuje. Podchodzi do kłótni w dojrzały sposób.

Dlaczego sposób prowadzenia sporu ma znaczenie?

Jak się kłócić? Niewątpliwie warto przemyśleć swój komunikat. To zrozumiałe, że czasem puszczają nam nerwy, gdy emocje sięgają zenitu, ale trzeba najpierw ochłonąć, aby nie zranić drugiego człowieka. Można wyjść na spacer, a po powrocie zwrócić uwagę na problem, który wymaga wyjaśnienia i lepszego dopracowania.

Dlaczego pogarda w związku jest tak groźna?

Niewątpliwie sposób prowadzenia sporu ma znaczenie. Jak się kłócić? Na pewno w sposób, który nie rani drugiego człowieka. Należy wystrzegać się agresji, w tym oskarżycielskich komunikatów. Pogarda i naśmiewanie się z drugiej osoby może wręcz prowadzić do rozpadu związku. Gottman wykazał, że dzieje się tak aż w 96% przypadków.

Jak się kłócić?

Sposób prowadzenia kłótni odgrywa kluczową rolę. Nie należy atakować drugiego człowieka, warto natomiast wyjść od własnych odczuć i je nazwać. Np. nie czuję się pewnie, gdy rozmawiasz z eks, wolałabym, abyś tego nie robił. Niektórzy uważają, że taka forma komunikacji do niczego nie prowadzi. Tymczasem ona wiele daje, choć może brzmieć nieco sztucznie. Nie opiera się bowiem na wypominaniu wad drugiemu człowiekowi, więc rodzi większe szanse na porozumienie.

Kłótnie oparte na wzajemnych oskarżeniach

Słowa pozostają w człowieku na zawsze. W związku z tym warto zadbać o ich odpowiedni dobór. Zbyt oskarżycielski ton, wypominanie komuś dysfunkcyjnej rodziny – wszystko to rani do żywego. Takich emocjonalnych ciosów poniżej pasa nie da się zapomnieć. One wręcz mogą rodzić dystans w związku.

Agresywne komunikaty wysyłane partnerowi

Nigdy, nawet w przypływie gniewu, nie można wypominać komuś rzeczy od niego niezależnych. Uderzanie w czyjeś czułe punkty to cios poniżej pasa. Niedopuszczalne są słowa typu: „nie dziwię się, że nawet matka cię opuściła, skoro tak się zachowujesz”. Nie wolno też wracać do spraw z przeszłości przy aktualnej trudności. Np. ktoś spóźnił się na kolację, a my wypominamy mu, że 10 lat temu zapomniał o naszych urodzinach.

Kłótnie jako przyczyna rozpadu związków

Kłótnie w związku są normalne, gorzej gdy przybierają agresywną formę. Kiedy padają raniące słowa, pary trafiają do psychoterapeuty lub się rozwodzą. Zatem forma przekazania komunikatu ma znaczenie i wychodzenie od własnych odczuć wcale nie jest tak złe, jak mogłoby się wydawać.