Zmiany w makijażu

Pamiętasz, że dobrych parę lat temu malowałaś się zupełnie inaczej niż dziś. Makijaż, podobnie jak moda, nieustannie ewoluuje, zmienia swoje oblicze, a my mniej lub bardziej chętnie podążamy za najnowszymi trendami. Dziś już się tak nie malujemy. Przedstawiamy zmiany w makijażu na przestrzeni ostatnich lat.

Żegnaj płaski macie!

Pamiętasz, że jeszcze kilka lat temu niepodzielnie królował płaski mat? Korzystało się z silnie matujących podkładów, które trzymały strefę T w ryzach aż do wieczornego demakijażu. Niestety, takie fluidy dość mocno obciążały cerę. Na dodatek lubiły wysuszać skórę przez swoje silne właściwości matujące. Dziś krycie nie musi być perfekcyjne. Nawet dobrze, gdy spod makijażu przebijają nasze piegi czy pieprzyki, czyni to make up bardziej naturalnym. Ponadto dużo bardziej pożądana od płaskiego matu jest subtelna satyna. Makijaż twarzy, który ma w sobie naturalne glow robi dziś światową furorę.

Silnie matujące pudry

Na bok odstawiamy też silnie matujące pudry, po użyciu których nasza twarz przypominała pergamin. Zastępujemy je pudrami o jedwabistym, satynowym wykończeniu, który dzięki obecności drobno zmielonej miki subtelnie odbija światło.

Matowe cienie do powiek

Makijażu oku nie wykonujemy już wyłącznie przy użyciu matowych cieni. Owszem te też są w użyciu, bez nich nie skorygujemy kształtu powieki i nie uniesiemy opadającego kącika, ale na środek powieki daje się połyskujące cienie. Mogą to być zarówno subtelne satyny, jak i wyraziste folie, które cudownie lśnią zwłaszcza w świetle sztucznym.

Błyszczyki

Po latach rządów matowych pomadek, które są niezwykle trwałe i wyglądają bardzo elegancko, nadszedł wielki comeback błyszczyków. Jeśli lubisz subtelniejszy kolor i preferujesz efekt glow na wargach, masz w czym wybierać. Półki w drogeriach ponownie uginają się pod ciężarem różnego rodzaju błyszczyków, które nie tylko upiększają, ale też pielęgnują nasze usta, dostarczając im solidnej porcji nawilżenia.

Rozświetlacz

Choć może się wydawać, że jest elementem zbędnym w codziennym makijażu, to muskając nim delikatnie szczyt kości policzkowych i łuk Kupidyna, uzyskujemy zdrowe glow. Efekt ten sprawia, że wyglądamy młodziej i sprawiamy wrażenie wypoczętych.