Innym powodem jest to, iż obiecujemy zbyt wiele – od razu rzucamy palenie, zaczynamy ćwiczenia, czytamy jedną książkę w tygodniu, uczymy się języka angielskiego i dbamy o swój rozwój kulturalny. Dla wielu osób, które do tej pory prowadziły raczej spokojny tryb życia, taka zmiana może być zbyt szokująca. Trudno jest się od razu przestawić na nowy tryb życia, lepiej jest wprowadzać zmiany krok po kroku. Można więc sobie obiecać, że od stycznia rzucamy palenie, a od lutego, kiedy już „opanowaliśmy” swoje nowe, wprowadzamy coś nowego, np. ćwiczenia fizyczne. W kolejnym miesiącu rozpoczynamy naukę języka, a od następnego uczęszczamy na wydarzenia kulturalne w naszym mieście. Tempo zmian dostosowujemy do nas samych, nie patrzmy na to, co robi koleżanka, choć oczywiście każda motywacja jest dobra.

Z obietnic rezygnujemy także i dlatego, że jesteśmy – musimy się do tego przyznać – po prostu leniwi. Jeśli dana obietnica wymaga od nas wysiłku i to nie jednokrotnego, ale takiego, który będziemy musieli powtarzać, to po prostu o noworocznym postanowieniu zapominamy. Warto się jednak zastanowić, czy takie lenistwo pozytywnie wpływa na nasze życie zawodowe czy rodzinne.

Innym powodem niedotrzymywania obietnic jest to, że nie wierzymy ani w nie, ani w siebie. Jest to bardzo przykre, jednak taka postawa często występuje. Warto jednak walczyć o swoje marzenia, warto budować wiarę w siebie. Nasze życie zależy głównie od nas, dlatego też wiara w siebie i w swoje słowa jest niezbędna.