Czego nie należy kupować w second handzie

Second handy kuszą nas niskimi cenami i oryginalnością strojów. W sklepach  z używaną odzieżą często możemy znaleźć prawdziwe perełki, które idealnie wpisują się w nasz styl. Second handy gwarantują także dostęp do marek, które w Polsce nie mają swoich sklepów. Ponadto można znaleźć w nich zupełnie inne rzeczy niż w sieciówkach. Czego nie należy kupować w second handzie?

Bielizna w second handach

Bielizna ma kontakt z naszymi miejscami intymnymi, przez co może sprzyjać rozprzestrzenianiu się różnego rodzaju mikroorganizmów, w tym drobnoustrojów potencjalnie chorobotwórczych. Dlatego też każdy powinien mieć swój własny komplet i nikomu go nie pożyczać. W second handach można znaleźć sporo majtek i staników, jednak lepiej zrezygnować z ich zakupu, chyba że mamy do czynienia z nowym, metkowanym towarem, który ktoś odsprzedał, bo otrzymał nietrafiony rozmiar.

Używane body

Body to też swego rodzaju bielizna. Mamy w nim bowiem dół pełniący rolę majtek. Dlatego też noszenie po kimś tego rodzaju ubrań jest dość ryzykowne i niehigieniczne. Unikajmy używanych ubrań, które miały bezpośredni kontakt z miejscami intymnymi innych osób. Lepiej zapłacić 10-20 zł i kupić nowe body na wyprzedaży w sieciówce.

Ręczniki w lumpeksach

Second handy oferują nie tylko ubrania, ale też akcesoria do domu, w tym ręczniki. Niestety, to także przedmiot, który ma kontakt z naszymi miejscami intymnymi. Używając po kimś ręcznika, można nabawić się wielu groźnych i trudnych do wyleczenia chorób. Dlatego nie warto oszczędzać. W supermarketach kupisz nowe ręczniki w przystępnej cenie. Na ewentualne leki wydasz znacznie więcej.

Buty z drugiej ręki

O ile sweter, kurtkę, spodnie czy sukienkę bez problemu wypierzesz w pralce, o tyle z butami tego nie zrobisz. Trudno je oczyścić z potencjalnych mikroorganizmów chorobotwórczych. Jeśli poprzedni właściciel miał grzybicę, buty obtarły go aż do krwi, to mamy w nich wiele groźnych drobnoustrojów, których tak łatwo się z nich nie pozbędziemy.

Wywabianie plam bywa trudne

W second handach większość białych ubrań jest brudna. Wyraźne plamy są często trudne do usunięcia. Pamiętajmy, że ktoś przed nami pewnie próbował je już usunąć, ale mu nie wyszło, dlatego pozbył się poplamionej odzieży.  Kupowanie brudnych białych sukienek to często wyrzucanie pieniędzy w błoto. Rzeczy raczej nie doczyścisz, a z plamą chodzić nie będziesz.