Asertywność, czy dbanie o swoje potrzeby w związku
Zdjęcie autorstwa Hamann La z Pexels

Asertywność to umiejętność kierowania się swoimi potrzebami z poszanowaniem potrzeb innych. Jest to cecha ze wszech miar pożądana, ponieważ czyni nas odpornymi na manipulacje i pozwala czerpać z życia pełnymi garściami. Asertywność to również dbanie o swoje potrzeby w związku. Jak wygląda to w praktyce?

Brak asertywności w związku

Po czym rozpoznać brak asertywności w związku? Po tym, że on zawsze otrzymuje to, czego chce. Nawet gdy początkowo mu czegoś odmawiasz, on obraża się, strzela focha, ty martwisz się, że on odejdzie, przez co mu ulegasz.  Np. nie masz ochoty na seks. Mówisz o tym wprost. On jednak nalega, grozi tym, że w twojej obecności odpali film pornograficzny. Poza tym boisz się, że gdy się obrazi, odejdzie do innej, która zaspokoi jego potrzeby seksualne. Postępujesz wbrew sobie, a on wie, że brak asertywności pozwala mu uzyskać wszystko, czego zapragnie.

Dlaczego on cię wykorzystuje?

Wiele kobiet skarży się na to, że partner je wykorzystuje. W praktyce jednak same są sobie winne. Inni działają w wyznaczonych przez nas granicach. Gdybyśmy jasno powiedziały partnerowi, że jego niektóre zachowania nam nie odpowiadają, to on by tak nie postępował. Owszem, mógłby odejść. Jednak czy jest sens żyć z kimś, kto oczekuje od ciebie, że będziesz tańczyła tak, jak ci zagra? Brak asertywności niesie ze sobą poważne konsekwencje. Skazuje ciebie na gorszą pozycję. Gdy raz wykażesz uległość, on wie, że ma nad tobą przewagę i chętnie będzie z niej korzystał, przesuwając granicę coraz dalej.

Z czego wynika brak asertywności względem mężczyzn?

Dlaczego nam kobietom tak często brakuje odwagi, by odmówić mężczyźnie, gdy jego propozycja nam nie odpowiada? Wynika to ze sposobu, w jaki zostałyśmy wychowane. Nie od dziś dziewczynki przygotowuje się do służenia mężczyznom – ojcu, dziadkowi, wujkowi czy bratu. To własne matki robią z nas służące.

Jakie objawy daje brak asertywności?

Brak asertywności daje dość ciekawe objawy.  Gdy nie potrafimy wyznaczyć własnych granic i ich pilnować, to pojawia się depresja, złość, a nawet bezpłodność. Żyjemy w stresie, a nasz organizm otrzymuje informację, że to nie jest dobry czas na dziecko i w rezultacie ciąża pozostaje w sferze marzeń.

Czy asertywności można się nauczyć?

Mamy dobrą wiadomość dla wszystkich kobiet. Brak asertywności w związku nie musi być stanem trwałym. Mamy wpływ na nasze życie i możemy je dowolnie kształtować. Dbania o własny interes można się nauczyć. Trzeba być tylko twardą, bo inni zapewne przyzwyczaili się, że łatwo ulegamy wpływom. Wystarczy nas tylko mocniej przycisnąć. Początkowo  może to wydawać się dość frustrujące, z czasem jednak odnajdziemy się w nowej sytuacji i świetnie sobie poradzimy.

Dlaczego asertywność bywa mylona z egoizmem?

Często asertywna kobieta może usłyszeć, że jest egoistką. Gdybyś mnie kochała, pożyczyłabyś mi pieniądze na własny biznes. Moje eks zawsze miały dla mnie czas, a ty wolisz spotkać się z koleżanką niż ze mną. Bardzo łatwo można odwrócić kota ogonem i udawać, że to nie my mamy wygórowane oczekiwania, lecz druga strona kieruje się egoizmem. Takiej manipulacji najczęściej dopuszcza się narcyz.

Gdzie kończy się asertywność?

Nasza asertywność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Masz prawo nie akceptować palenia papierosów i możesz zażądać od swojego partnera, aby nie robił tego w mieszkaniu, bo nie chcesz zostać biernym palaczem. Nie możesz jednak od niego żądać rzucenia nałogu. To jego sprawa. Jeśli jednak życie z palaczem ci nie odpowiada, zawsze możesz zakończyć niesatysfakcjonujący cię związek.