Nadchodzi lato, a wraz z nim sezon na japonki i odkryte buty. Ze zwiększoną uwagą przyglądamy się więc naszym stopom – często mocno zaniedbanym. O tym, że pedicure można wykonać w domu i że najpierw zmywamy stary lakier, a dopiero później kładziemy nowy – wiemy doskonale. Ale jak zadbać o stopy, co i jak na nie wpływa – niekoniecznie. Oto 5 porad, które pomogą w prawidłowej i efektywnej pielęgnacji stóp.
1.Zanim zrobisz pedicure… Im dłużej moczysz stopy tym łatwiej później usunąć z nich zrogowaciały naskórek. W salonach kosmetycznych do takich kąpieli najczęściej używa się wody z mydłem, ale Ty zaopatrz się w specjalne sole lub płyny. Dzięki nim zadbasz o stopy już na etapie przygotowania do zabiegu, odświeżysz je i zapewnisz sobie odrobinę relaksu. Zwróć uwagę, żeby kosmetyki zawierały takie składniki jak wyciąg z rumianku, kasztanowca czy kory dębu – działają one ściągająco i kojąco. Mocz nogi w ciepłej (nie letniej!) wodzie przez minimum 15-20 minut.
2. Peeling czy tarka? Sposobów na pozbycie się zrogowaciałego naskórka jest kilka, ale przy stopach bardziej wymagających (zaniedbanych, ze skłonnością do powstawania zgrubień) najlepiej jeśli po namoczeniu stóp użyjesz tarki, a następnie wykonasz peeling. Dlaczego taka kolejność? Gruboziarnista tarka (ostrożnie z metalową, bo łatwo się nią pokaleczyć) pozwoli na pozbycie się największych zrogowaceń i w znacznej mierze złuszczy martwy naskórek. Dzieła dokończy peeling, który – jeśli będzie wzbogacony o składniki takie jak gliceryna czy olejki – wygładzi stopy, odżywi je i wypielęgnuje. Peeling warto powtarzać raz w tygodniu dla podtrzymania efektu.
3. Ze stopami tak jak z włosami. Przynajmniej jeśli chodzi o konieczność doboru odpowiednich do potrzeb produktów. Przyjrzyj się swoim stopom i zastanów się, jakie preparaty najlepiej im się przysłużą. Jeśli masz skórę skłonną do pęknięć i nadmiernego rogowacenia, Twoimi sprzymierzeńcami będą kosmetyki z wysoką zawartością mocznika i pantenolem. Do mniej skrajnych przypadków, czyli do tradycyjnego zmiękczenia, odżywienia i nawilżenia stóp idealnie sprawdzą się produkty zawierające olejki czy kwasy owocowe.
4. Nie tylko nawilżanie stóp. Do nakładania kremu czy balsamu na stopy nikogo nie trzeba specjalnie przekonywać. Ale sposób, w jaki aplikujemy preparat również ma znaczenie. Czy wiedziałaś, że odpowiednie masowanie stóp pobudza krążenie krwi i tym samym pomaga oczyścić organizm z toksyn? Nawilżając i jednocześnie masując stopy dbasz nie tylko o nie, ale również o poszczególne narządy wewnętrzne. Na stopach bowiem znajdują się, m. in. receptory nerek, głowy, jelit, wątroby czy trzustki. Jak masować? Chwyć oburącz stopę, tak by twoje kciuki dotykały podeszwy. Wykonuj koliste ruchy kciukami, przesuwając powoli dłonie w kierunku od palców do pięt. Oczywiście w wersji maximum, jedyne co trzymasz w dłoni to kieliszek dobrze schłodzonego, białego wina, a stopy masuje Ci sklonowany Ryan Gosling 🙂
5. Bez efektu zamkniętego koła. Regularnie dbasz o stopy, stosujesz odpowiednie kosmetyki. Zakładasz na gołe nogi ulubione szpilki czy sandałki na koturnie… I od nowa zmagasz się z odciskami, obtarciami i innymi tego typu przypadłościami, które szpecą Twoje stopy. Wiadomo, że buty nie są od tego żeby były wygodne 😉 dlatego proponujemy żebyś zawsze miała w torebce zestaw żelowych pomocników, czyli specjalnych plastrów, które pozwolą uniknąć obtarć na piętach czy śródstopiu i pomogą wyleczyć te już powstałe. Bez konieczności rezygnowania z ukochanych butów.
Tekst sponsorowany