Kukurydza modyfikowana genetycznie jest bardziej odporna na owady, bowiem ma wszczepiony specjalny gen odpowiedzialny za wytwarzanie białka, które jest śmiertelne dla owadów (po spożyciu przez owady tej kukurydzy gen niszczy ich przewód pokarmowy). To białko działa tylko i wyłącznie na szkodniki, a na człowieka już nie. Dodatkowo, z takiej kukurydzy uzyskuje się substancje używane do wyrobu leków bądź szczepionek.
Ziemniaki GMO mają zwiększona zawartość skrobi, są bardziej odporne na wirusy, herbicydy i stonkę ziemniaczaną, mają zwiększoną trwałość, są także słodsze dzięki wprowadzeniu genu odpowiedzialnego za wytwarzanie słodkiego białka. W tych ziemniakach jest także mnie substancji szkodliwych dla człowieka niż w niemodyfikowanych.
Tuskawki GMO są bardziej odporne na mróz, a także słodkość ich owoców jest wyższa.
Pomidory GMO mają większą trwałość, ich barwa jest intensywniejsza, a skórka cieńsza.
Rzepak GMO jest bardziej odporny na stosowane herbicydy. Mają także zmniejszoną zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych i jednocześnie większą zawartość kwasu lauronowego.
Ryż GMO ma zwiększoną produkcję beta-karotenu, który jest prekursorem witaminy A. W ryż zostały wszczepione geny pochodzące z żonkila. Taki zabieg miał na celu rozwiązanie problemu braku witaminy A u dzieci ze Wschodniej Azji.
Sałata GMO może produkować szczepionkę na zapalenie wątroby tupu B. Zjedzenie sałaty może więc być jednoznaczne z zaszczepieniem się.
Pszenica GMO ma zwiększoną zawartość glutenu, co przekłada się na lepszą jakość mąki.

Na chwilę obecną nie ma żadnych badań wskazujących na to, że żywność genetycznie modyfikowane negatywnie wpływa na organizm. Nie ma jednak też badań, które wskazują na jej całkowitą nieszkodliwość. Dlatego też dyskusja na temat GMO będzie jeszcze długo trwała.

Sabina Sosnowska