zajęcia fitness

Regularne zajęcia fitness wymagają od nas nie lada wysiłku. Dlatego wciąż odkładamy rozpoczęcie ćwiczeń, choć marzymy o szczupłej sylwetce. Brak czasu, zmęczenie czy nawał obowiązków to popularne wymówki, które mają usprawiedliwić naszą niechęć do aktywności fizycznej. A jednak warto regularnie ćwiczyć – nie tylko dla urody, ale także zdrowia i lepszego samopoczucia. Skąd wziąć motywację do ćwiczeń?

Zajęcia fitness obejmują nie tylko tradycyjny aerobik. Należą do nich także ćwiczenia z elementami tańca, aerobik w wodzie, joga, pilates czy stretching, czyli rozciąganie. Wybór treningu, który będzie sprawiał nam przyjemność, to podstawa budowania motywacji. Wysiłek fizyczny nie tylko wpłynie na naszą sylwetkę, ale też poprawi krążenie i dotleni organizm.

Zajęcia fitness – źródło dobrego samopoczucia

Myśl o treningu nie może być dla nas źródłem stresu. Każdemu zdarzają się gorsze dni, gdy nie ma się ochoty przebierać w sportowe ubrania i ćwiczyć. Warto jednak wybrać takie zajęcia fitness, które naprawdę sprawiają nam przyjemność. Trening powinien dodawać nam energii i pozostawiać przyjemne uczucie spełnienia i zmęczenia fizycznego. Możemy przetestować różne zajęcia fitness, aby wybrać coś dla siebie. Kluby fitness mają zazwyczaj bogatą ofertę, w której znajdziemy zarówno wyczerpujące ćwiczenia, jak i te nastawione na relaks. Do pierwszych zaliczymy aerobik, step czy body building, które kształtują wydolność fizyczną i sylwetkę. Joga czy rozciąganie mają nas uspokoić, dlatego ćwiczenia są wykonywane w rytm spokojnej muzyki.

Trudne początki – jak się nie zniechęcić?

Regularne uczęszczanie na zajęcia fitness wymagają od nas systematyczności i siły woli. Dlatego nie warto od razu rzucać się na głęboką wodę. Zbyt wyczerpujące ćwiczenia lub codzienne treningi sprawią, że szybko odpuścimy. Wystarczy kilka dni gorszego samopoczucia czy dodatkowe obowiązki, aby znaleźć usprawiedliwienie dla rezygnacji z zajęć. Jeżeli założymy, że będziemy intensywnie ćwiczyć dzień w dzień, nie damy sobie czasu na regenerację. Zwiększamy w ten sposób ryzyko kontuzji, która wyłączy nas z aktywności fizycznej na długi czas. Dodatkowo możemy dotkliwie odczuć brak czasu dla siebie. Najlepszym rozwiązaniem będą 2-3 treningi o średniej intensywności w tygodniu. Pozwolą na zbudowanie formy oraz przyspieszenie metabolizmu bez przeciążania naszego organizmu i psychiki.

Konkretny cel i plan działania – źródło motywacji

fitness

Gdy zaczynamy ćwiczyć, często kieruje nami nieprecyzyjne pragnienie, by trochę schudnąć. Niekiedy chcemy poprawić swoją kondycję lub wydolność organizmu. Niestety, tak niekonkretny cel nie motywuje nas w momentach zwątpienia. Dokładne określenie i zapisanie tego, co chcemy osiągnąć, jest najlepszym źródłem silnej woli. Nasz cel musi być jasno zdefiniowany i realny: chcemy schudnąć 4 kilogramy, przebiegać bez zadyszki pięć kilometrów, ćwiczyć wydajnie przez 40 minut. Po jego ustaleniu musimy zastanowić się nad planem działania. Jakie zajęcia fitness wybierzemy, ile razy w tygodniu będziemy na nie uczęszczać? Warto zanotować sobie konkretne działania, które podejmiemy, by zrealizować nasze zamysły.

Monotonia – największy wróg motywacji

Zajęcia fitness muszą być urozmaicone. Jednostajne, monotonne treningi szybko zaczną nam się nudzić. Warto zmieniać rodzaj zajęć, na jakie uczęszczamy. Każda zmiana dodaje nam zastrzyk energii i zachęca na nowo do ćwiczeń. Co więcej, mięśnie przyzwyczajają się do pewnych form aktywności i pracują mniej intensywnie. Inny typ wysiłku fizycznego zmusi je do wzmożonej pracy, dzięki czemu spalimy więcej kalorii. Możemy również przeplatać ulubione zajęcia fitness trenowaniem innego sportu. Raz w tygodniu wybierzmy się na nordic-walking, łyżwy czy jogging po parku. Intensywne, zmienne ćwiczenia wpłyną korzystnie na nasze samopoczucie. Sprawią, że poczujemy przypływ energii oraz dotlenią cały organizm. Szczupła sylwetka będzie dodatkowym bonusem do zdrowia i dobrego nastoju.

Karolina Solga