Skąd się biorą psychopaci
Zdjęcie autorstwa RODNAE Productions z Pexels

Psychopaci nie posiadają empatii i nie wykazują zdolności do odczuwania uczuć wyższych. Z tego powodu mogą posunąć się bardzo daleko, niszcząc życie innych. Ich zachowanie często wymyka się logicznym schematom. W naszym artykule podpowiadamy, skąd się biorą psychopaci.

Spis treści:

  1. Psychopaci są wokół nas
  2. Psychopatyczny klient – jak go rozpoznać?
  3. Dlaczego psychopata jest trudny do rozpoznania?
  4. Psychopaci stanowią realne zagrożenie
  5. Relacje z matką a skłonności psychopatyczne
  6. Lękowo-ambiwalentny styl przywiązania
  7. Unikowy styl przywiązania
  8. Skąd się biorą psychopaci? Zdezorganizowany styl przywiązania
  9. Usprawiedliwianie psychopatów, czyli droga donikąd

Psychopaci są wokół nas

Wiele osób skarży się na to, iż w ich otoczeniu pojawili się psychopaci. Niektóre kobiety mają problem z eks, który nie daje za wygraną i wciąż do nich pisze, przychodzi pod ich mieszkanie czy miejsce pracy. Czują się one zastraszone, zwłaszcza że psychopaci często potrafią stać pod ich samochodem i nie odezwać się ani słowem na ich widok. Ta niepewność sprawia, że pojawiają się problemy ze snem i koncentracją. Poczucie bezpieczeństwa zostaje poważnie zachwiane. Kobieta czuje, że jej życie i zdrowie znalazło się w stanie zagrożenia.

Psychopatyczny klient – jak go rozpoznać?

Co ciekawe, psychopaci to również nasi klienci, na których jesteśmy skazani w pracy. Od czasu do czasu przytrafia się ktoś, kto nas po prostu nęka. Jego zachowanie nie ma bowiem nic wspólnego z wysokimi oczekiwaniami względem świadczonych usług czy oferowanych produktów. Często nosi znamiona absurdalności, wyzłośliwiania się i jest wymierzone na podkopanie naszej pewności siebie.

Dlaczego psychopata jest trudny do rozpoznania?

Choć otaczają nas psychopaci, często nie zdajemy sobie sprawę, że nowo poznana osoba również należy do zaburzonych. Na pierwszy rzut oka może się bowiem zachowywać normalnie. Gdyby psychopaci od razu ujawnili swe zaburzone oblicze, to wiele kobiet nawet nie umówiłoby się z nimi na randkę. Niestety często spotykanym błędem jest założenie, że osoby chore psychicznie na każdym kroku zachowują się w sposób odbiegający od normy. W związku z tym wiele z nas uważa, że łatwo je rozpozna i nie dopuści do swojego życia. Niestety tutaj nie sprawdza się powiedzenie: wiedziały gały, co brały. Psychopaci, w tym również tacy z narcystycznym rysem osobowości, potrafią się bowiem doskonale maskować. Początkowo nic nie wskazuje na problemy ze zdrowiem psychicznym. Ci bowiem normalnie wykonują swoją pracę, mają znajomych, rodzinę, czasem nawet psa czy kota.

Psychopaci stanowią realne zagrożenie

Psychopaci potrafią zniszczyć nasze życie, zatruwając je i doprowadzając nas na granicę obłędu. Gdy ktoś postępuje niekonwencjonalnie, np. niespodziewanie pojawia się w tych samych miejscach co my, mamy prawo poczuć się osaczone. To normalne, że boimy się o swoje zdrowie i życie. Często jednak takie sprawy trudno zgłosić policji, bo nie mamy dowodów, że ktoś celowo postępuje w ten sposób. Na ogół do nas nawet nie podchodzi, nie straszy nas, jednak jego obecność wzbudza w nas niepokój.

Relacje z matką a skłonności psychopatyczne

Przyjrzyjmy się jednak temu, skąd się biorą psychopaci. Jak pokazują badania psychologiczne, duży wpływ mają tutaj relacje z matką. Pierwsze lata życia są szczególne dla rozwoju człowieka. To podczas w nich formuje się pierwotne zaufanie, powstają również neurony lustrzane, które odpowiadają za empatię. Gdy relacje z matką są zdrowe, ta okazuje dziecku zainteresowanie, czułość i reaguje na jego bieżące potrzeby, rodzi się zdrowy styl przywiązania. Takie osoby rzadko wyrastają na psychopatów, narcyzów czy ludzi z rysami osobowości borderline.  Niestety czasem relacja z matka ma charakter zaburzony. Ta raz reaguje na potrzeby dziecka i je zaspokaja, a raz je bagatelizuje. Okazuje swojemu synowi czy córce zbyt mało czułości. Nie przytula swojej pociechy tak często, jak to potrzebne. W rezultacie nie powstaje dostateczna ilość neuronów lustrzanych odpowiedzialnych za empatię i rodzi się pozabezpieczny styl przywiązania. Ten ostatni może być lękowo-ambiwalentny, uciekający lub zdezorganizowany. To właśnie osoby ze zdezorganizowanym stylem przywiązania najczęściej wyrastają na psychopatów.

Lękowo-ambiwalentny styl przywiązania

Jeśli matka raz przytulała dziecko, a raz pozostawiała je bez uwagi, to wówczas powstaje lękowo-ambiwalentny styl przywiązania. Ktoś taki może wykazywać nadmierną potrzebę kontroli w dorosłych relacjach z innymi ludźmi. Boi się bowiem odrzucenia i samotności. Z tego powodu może szpiegować swojego partnera przez różnego rodzaju aplikacje, robić mu karczemne awantury za to, że od razu nie odebrał telefonu. To ułatwia tworzenie relacji międzyludzkich, ale osoby z lękowo-ambiwalentnym stylem przywiązania nie są najbardziej zagrożone psychopatią.

Unikowy styl przywiązania

Unikowy styl przywiązania rodzi się wówczas, gdy matka poważnie zaniedbuje dziecko. Skoro maluch nie może na nią liczyć, jego głód miłości nie zostaje zaspokojony, to musi przyjąć jakąś strategię obronną. Często dochodzi do wniosku, że bliskość jest zagrażająca. Miłość stanowi niebezpieczeństwo. Można kogoś pokochać i ten ktoś nas odrzuci, zacznie nas ignorować, a to boli. Unikowy styl przywiązania charakteryzuje się tym, że z nikim nie potrafimy stworzyć długotrwałej relacji. Nieustannie towarzyszy nam bowiem lęk przed bliskością. Osoby z unikowym stylem przywiązania często stawiają na seksualne przygody, które stanowią dla nich protezę miłości.

Skąd się biorą psychopaci? Zdezorganizowany styl przywiązania

Zdezorganizowany styl przywiązania zdaniem psychologów często reprezentują psychopaci. Tacy ludzie jako małe dzieci nie tylko zostali zaniedbani, ale wręcz doświadczali okropnych aktów przemocy lub je obserwowali. Mogli widzieć, jak matka jest gwałcona przez ojca. Jak ten ją bije, okalecza lub przypala jej ciało papierosami. Osoby, które doświadczyły przemocy domowej, nie zawsze wyrastają na psychopatów. Byłoby to bardzo krzywdzące uogólnienie. Niemniej brak bezpiecznej przystani i obserwowanie okrucieństw od pierwszych miesięcy życia pozostawia głębokie rany. Czasem matka, która pada ofiarą nadużyć ze strony psychopatycznego męża, okazuje dziecko miłość i czułość. Wtedy ono mimo trudnych przeżyć funkcjonuje prawidłowo, stanowi zdrową komórkę społeczeństwa. Może jednak być straumatyzowane i lękowe. Jeśli jednak nikt nie dał dziecku dobrego przykładu, ponieważ np. ojciec zabił matkę na jego oczach, to zdezorganizowany styl przywiązania może predysponować do zachowań psychopatycznych.

Usprawiedliwianie psychopatów, czyli droga donikąd

Skąd się biorą psychopaci? Badania wskazują, że duży wpływ na ich zachowanie mają trudne doświadczenia z pierwszych lat życia. Choć ci ludzie nigdy nie mieli łatwo, nie możemy zapominać o tym, że świadomie krzywdzą innych. Ich trudne dzieciństwo nijak nie usprawiedliwia morderstw, gwałtów czy przemocy psychicznej, której sami się dopuszczają. Jeśli spotkasz psychopatę na swojej drodze, nie lituj się nad nim, nie próbuj mu pomagać na własną rękę, lecz uciekaj. Nic nie zdziałasz, możesz natomiast bardzo sobie zaszkodzić.