Ukochany chłopak lub życzliwa koleżanka mogą przecież zdjęcia zamieścić na popularnych portalach internetowych jak Facebook czy Nasza–Klasa lub przesłać zdjęcia innym znajomym. Jeszcze inni wybierają zdjęcia z konta danej osoby na jakimś portalu i obrabiają je w programie graficznym.

Chodzi o to, że potem takie zdjęcie opublikować i zobaczyło je jak najwięcej ludzi. Powód? Żart, dobra zabawa, chęć upokorzenia kogoś. Niestety, sprawy publikowania takich materiałów kończą się często tragediami rodzinnymi, załamaniami nerwowymi i samookaleczeniami.

Konsekwencje społeczne zjawiska

Naukowcy, socjologowie i obserwatorzy życia społecznego biją na alarm. Sprawa przybiera rozmiar zjawiska coraz bardziej powszechnego.