Rzeczywistość nie pozostawia złudzeń: w przeciwieństwie do panów, którzy wolą by wspólne pieszczoty nie odbywały się w dantejskich ciemnościach, kobiety wolą kochać się przy zgaszonym świetle.

Dlaczego tak się dzieje i czy na tym tle musi dochodzić do tak wielu nieporozumień? Nie ukrywajmy tego, że sfera seksualna jest bardzo istotnym elementem naszego życia. Poświęcajmy jej więc należyta uwagę.

Ach, Ci faceci!

Mężczyźni są wzrokowcami. W przeciwieństwie do nas – nie potrzebują romantycznego nastroju, rozluźnienia, odpowiedniej atmosfery i przygotowania… Tak stworzyła ich natura. Nie obrażajmy się więc od razu, tylko postarajmy zrozumieć. Na panów bodźce wzrokowe działają o wiele bardziej, niż słuchowe i dotykowe. W naszym przypadku, to właśnie te dwa zmysły odgrywają kluczową rolę podczas zbliżeń. Bardzo często podczas ich trwania zamykamy oczy, ponieważ wiele rzeczy nas rozprasza. Mężczyźni z kolei… patrzą! I nie ma w tym nic złego.

Częste nieporozumienia

Zdarza Ci się, że Twój partner wybiera na moment zbliżenia przysłowiowy środek dnia, a Ty odskakujesz jak oparzona. Dlaczego? Wstydzisz się swojego cellulitu, już nie tak jędrnej skóry, zmarszczek? Oczywiście, że tak. A w ciemności przecież ich tak bardzo nie widać, prawda? Czekasz więc do wieczora, a tymczasem okazuje się, że Twój partner od razu po wejściu do łóżka zasypia kamiennym snem w wyniku zmęczenia. I nieci z ekscytującej nocy. W ten sposób tylko oddalacie się od siebie. Mężczyzna, którego kochasz czuje się odtrącony.

Kompromis

Skoro nadal pociągasz seksualnie swojego partnera najwidoczniej nie ma on problemu z waszymi zmieniającymi się ciałami. To ty go masz. Spróbuj przełamać się, by uprawiać seks również przy świetle dziennym. Jeśli nie jesteś w stanie, zaproponuj partnerowi kompromis, jakim jest współżycie w lekkim półmroku. Może to być mała lampka dające nikłe światło, bądź kilka świec poustawianych na podłodze. Ty poczujesz się bardziej pewnie, a Twój mężczyzna z pewnością będzie zachwycony. Dodatkowo taka atmosfera sprzyja romantycznym wyznaniom, których my kobiety tak bardzo łakniemy.

Dodatkowym atutem półmroku jest to, że doskonale podkreśla on anatomię kobiecej sylwetki jednocześnie „tuszując” jej niedoskonałości.

Natalia Herzog