podkłady Soraya make up aqua

Każda kobieta pragnie czuć się dobrze we własnej skórze. Niestety, nie zawsze  jest to możliwe – zaczerwienienia, ziemisty odcień cery, pryszcze to problemy, które odbierają nam pewność siebie i poczucie wyjątkowości. Na szczęście mankamenty urody można zatuszować przy wykorzystaniu odpowiednio dobranych podkładów. Dobry fluid nie tylko ujednolica koloryt cery, ale też ją nawilża. Jak nasze czytelniczki oceniają podkłady Soraya Make-up Aqua, które miały okazję testować?

Każda z użytkowniczek naszego serwisu otrzymała podkłady o właściwościach nawilżających: Aqua Satin, matujące Aqua Matt oraz kryjące Aqua Cover.  Która linia najbardziej przypadła do gustu naszym testerkom?

 

Katarzyna tak ocenia testowane przez siebie  podkłady Soraya Make-up Aqua:

Po raz pierwszy w życiu mam styczność z kosmetykami marki Soraya. Moja skóra jest wymagająca, więc zazwyczaj sięgałam po sprawdzone produkty. Nie spodziewałam się, że podkłady Soraya Aqua tak przypadną mi do gustu. Testowałam je z małą przerwą na podleczenie uczulenia (nie od podkładu). W każdą pogodę i w każdych warunkach spisywały się znakomicie.

soraya aqua make up

Zdjęcie wykonane przez panią Katarzynę Cubałę

Jestem  bladziochem, zawsze dużym problemem było dla mnie dobranie odpowiedniego koloru podkładu, bo w większość najjaśniejszych odcieni była dla mnie zbyt ciemna. Podkłady  Soraya Aqua  mają różne odcienie, ale szczególnie polubiłam ten najjaśniejszy (przynajmniej do urlopu).

Podkład idealnie maskuje niedoskonałości pomimo tak jasnego odcienia. Przyznam szczerze, że to był mój dotychczasowy problem, nakładałam podkład, a i tak musiałam skorzystać z korektora, by zamaskować niedoskonałości mojej cery.

Podkład świetnie utrzymuje się na skórze przez cały dzień. Podkład ma lekką, kremową konsystencję, dlatego też łatwo się go nakłada na skórę i rozprowadza. Nie tworzy efektu maski. Łatwa w użyciu pompka nie przycina się jak w kosmetykach innych marek.

Jedynym mankamentem podkładu jest brak matowienia skóry w przypadku Aqua Matt.  Niestety, nawet w chłodne dni po nałożeniu podkładu strefa T wymagała użycia sypkiego pudru. Aqua Matt niestety nie matuje, ale za to bardzo ładnie rozświetla twarz, w bardzo naturalny sposób, bez użycia dodatkowych kosmetyków. Cera po nałożeniu podkładu wygląda zdrowo, promiennie i przede wszystkim jak wypoczęta. U mnie z tym wypoczynkiem na bakier, natłok obowiązków nie pozwala mi się wysypiać, a przez to rano wstaję z sińcami pod oczami. Podkład Aqua Matt to świetny sposób na zamaskowanie tych szpetnych cieni. W ciągu dnia jakoś szczególnie się nie wyciera, nie mam więc obaw, że na twarzy występują plamki, bo podkład się w jakimś miejscu wytarł.

Podkład Aqua Satin ładnie wygładza skórę, co możecie zobaczyć na zdjęciu, moja twarz po uczuleniu nadal jest pełna niedoskonałości, jednak po nałożeniu podkładu Aqua Satin cera staje się ładnie wygładzona. Fluid świetnie maskuje niedoskonałości i poprawia koloryt skóry, a do tego nawilża skórę. Po demakijażu cera nie jest przesuszona. Znika też problem łuszczącego się, suchego naskórka, którego w ogóle nie widać po nałożeniu podkładu. Ja jestem alergikiem (także na słońce), nie mogę jednak uniknąć spotkania ze słońcem, bo codziennie spacerujemy z synem po dworze, dlatego moja skóra często się łuszczy. Do tej pory miałam ogromny problem, by dobrać kosmetyki do makijażu, by ukrył te łuszczące się „placki” na twarzy. Z podkładem Aqua Satin nie mam z tym problemu.

podkład Soraya Aqua Make up

Zdjęcie wykonane przez panią Katarzynę Cubałę

Podkład Cover, stworzony by kryć, maskować niedoskonałości i nawilżać skórę, także świetnie się spisuje. Nadaje skórze promiennego blasku, skóra wygląda świeżo, do tego podkład bardzo przyjemnie pachnie, nie zasycha na twarzy, tworząc efekt maski. Ładnie kryje już przy niewielkiej ilości, nie ma problemu z jego rozprowadzaniem.

To, co najważniejsze, żaden z podkładów nie zapycha porów. Produkty te są bardzo fajne, ich lekka formuła bardzo mi odpowiada. Nie lubię ciężkich podkładów, które tworzą na twarzy efekt maski. Podkład Soraya spełnia moje oczekiwania. I po raz pierwszy w życiu chcę używać podkładu nawet latem, bez obaw że spłynie i że będzie brzydko odznaczać się na twarzy, bo podkłady Aqua od Soraya ładnie dopasowują się do cery. Ja polecam 🙂

Co o podkładach Soraya Make-up Aqua sądzi Paulina? Poniżej przedstawiamy jej recenzję.

Podkłady Soraya z serii Aqua mają bardzo wygodną buteleczkę z pompką i sama osobiście preferuję takie produkty. Podkład wygodnie się dozuje i zawsze mam pewność, że wydobędę go z opakowania tylko tyle, ile potrzebuję. Dodatkowym plusem jest to, że buteleczka jest wykonana z plastiku, a nie ze szkła. Szklane opakowania są zazwyczaj cięższe i niewygodne, kiedy planujemy zabrać nasz podkład w podróż.

Konsystencję mają bardzo ciekawą, bo nie jest to lejący się produkt ani mus. Ich konsystencję można określić jako pośrednią, trochę piankową. Zdecydowanie ułatwia to rozprowadzanie produktu, przez co bardzo dobrze wygląda na twarzy nakładany palcami, gąbeczką albo pędzlem. Zastygają po nałożeniu.

Miłym zaskoczeniem był delikatny typowo kremowy zapach tego produktu. Często podkłady nie mają żadnego zapachu, a jeśli już mają, to nie jest to miły zapach.

Kupując nowy podkład zawsze mam obawy, czy aby na pewno zapewnienia producenta się spełnią. Z podkładów Soraya z serii Aqua jestem bardzo zadowolona,  bo nie wchodzą w pory, nie podkreślają zmarszczek, ani nie ścierają się w ciągu dnia. Podczas ich stosowania moja cera nie uległa pogorszeniu,  co również uważam za bardzo duży plus. Soraya Aqua Matt pozostawia skórę zmatowioną na długo, Satin daje efekt delikatnie rozświetlonej i zdrowej cery, a Cover doskonale kryje wszelkie niedoskonałości.

Do wyboru jest bardzo wiele różnych odcieni i każdy znajdzie coś dla siebie. Należy jednak pamiętać, że po pewnym czasie odrobinę ciemnieją, więc przy jego wyborze należy chwilę odczekać i sprawdzić, jaki uzyskamy odcień po kilku minutach.

 

Co nt. testowanych podkładów może powiedzieć Joanna, która używała ich przez ostatnie kilka tygodni?

Testowałam trzy rodzaje podkładów firmy Soraya: Aqua Matt, Aqua Cover, Aqua Satin. Podkłady mają wygodne, estetyczne i poręczne opakowanie z pompką, która pozwala na higieniczną aplikację kosmetyku i utrzymanie opakowania w czystości. Podkład nie wycieka  – nie jest wodnisty. Opakowanie ma ładny, delikatny kolor.

Aqua Cover ma przyjemny, subtelny zapach. W konsystencji przypomina mi krem (jest gęsty), po nałożeniu na rękę wydaje się ciemny, jednak po nałożeniu na twarz wtapia się w skórę. Nie ciemnieje na twarzy. Podkład świetnie kryje i doskonale nawilża. Bardzo ładnie rozprowadza się na twarzy i jest wydajny. Dobrze kryje, nie dając efektu maski, nie zatyka porów. Ale po 4-5 godzinach wymaga delikatnych poprawek. Wielkim plusem podkładu jest nawilżenie twarzy, która się nie błyszczy. Skóra jest gładka i napięta. Nie wywołuje podrażnień, ani przesuszeń.  Aqua Cover zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Daje naturalne wykończenie, według mnie nie jest konieczne utrwalenie pudrem.

Aqua Matt łączy delikatność z trwałością. Ma gęstą, kremową konsystencję i przyjemny zapach.  Ma słabe działanie nawilżające,  ale nie „kłóci” się z moimi kremami. Po nałożeniu skóra jest jednolita, świeża i jakby wypoczęta. Delikatnie wyrównuje koloryt cery, dopasowuje się do mojej karnacji. Podkład nie ciemnieje na twarzy. Ale nawet jak nałożę dwie warstwy, nie tworzy plam. Szybko wysycha (wchłania się). Gwarantuje promienny wygląd, daje efekt świeżej cery. Maskuje delikatnie niedoskonałości,  w moim przypadku zaczerwienienie. Jednak jeśli są większe niedoskonałości, należałoby  używać korektora. Skóra nie świeci się po użyciu podkładu. Pomimo wysokiej temperatury skóra wygląda dobrze. Nie uczula i nie podrażnia mojej wrażliwej skóry. Nie miałam też żadnego problemu ze zmyciem podkładu. Dzięki temu podkładowi mam lekki, delikatny makijaż, dobrze zmatowiony,  jednak dla lepszego efektu trzeba wykończyć go pudrem.

Aqua Satin podoba mi się naturalny efekt makijażu na skórze. Ma delikatny,  ale przyjemny zapach i gęstą, kremową konsystencję. Jest delikatny,  nie uczula, nie podrażnia, nie wysusza skóry. Świetnie wyrównuje koloryt, to podkład  idealny na wiosnę i lato. Nie wysusza, nie zatyka porów skóry. Delikatnie nawilża, sprawnie rozprowadza się na skórze. Nie tworzy efektu maski, jednak z upływem dnia ma tendencję do ścierania i jakby znikania, dlatego trzeba robić małe poprawki. Ujednolica koloryt skóry, ale nie maskuje mankamentów skóry. Aqua Satin należy do lżejszych podkładów, dlatego trzeba je najpierw pokryć korektorem  i wykończyć pudrem.

Jestem zadowolona z efektu makijażu wykonanego tymi lekkimi, z pewnością lżejszymi od klasycznych podkładami. Polecam je szczególnie na okres wiosenno-letni. Testowałam dwa kolory, do mojej jasnej karnacji wybieram kolor 103 (ciepły beż) bez żółto-pomarańczowych pigmentów. Kolor naturalny 202 – mniej mi się podoba z powodu właśnie tych pomarańczowych pigmentów.

Trochę trudno mi wskazać jednoznacznie faworyta testu, jeśli się mam zdecydować – wskażę Aqua Matt. Choć dwa pozostałe nie są wcale gorsze. Oczywiście poleciłabym te podkłady moim koleżankom.  Dobra jakość za rozsądną cenę.

Tekst sponsorowany