Podróże kształcą – także pod względem kulinarnym. Podróżując mamy okazję spróbować lokalnych przysmaków i regionalnych potraw. Jednak czy zawsze odważymy się posmakować każdego dania? Dziś przedstawiam różne najokropniejsze dania świata.

I przyznam szczerze, że raczej nie skusiłabym się na te „frykasy”. Okazuje się jednak, iż te potrawy są bardzo popularne i uwielbiane przez wiele osób. A Wy? Do której grupy będziecie przynależeć?

Sannakji

Jest to danie koreańskie podawane tylko i wyłącznie na odpowiedzialność zamawiającego. Dlaczego? Dlatego, iż jest przygotowywane z małych, żywych ośmiornic, które są krojone i polewane olejem sezamowym. Na talerzu macki ciągle się wiją, a w buzi przyklejają do podniebienia. Zdarzało się, iż przyklejały się do przełyku i były przyczyną uduszenia klienta.

Kiviak

Jest to danie serwowane na Boże Narodzenie przez mieszkańców Grenlandii. Najpierw łapią oni ptaki zwane alkami (gatunek mewy), które później zawijają w foczą skórę i zakopują w ziemi na kilka miesięcy. W tym czasie wszystko fermentuje, a później jest odkopywane i zjadane. W smaku podobno przypomina ser pleśniowy.

Casu marzu

Jest to ser, którym możemy się zajadać podczas pobytu na Sardynii. A czym takim wyróżnia się spośród innych serów? Otóż casu marzu jest zgniłym serem owczym nafaszerowanym larwami muchy serowej. Ser ten podawany jest na tradycyjnym chlebie pane carasau. Niezbędne jest równie mocne, czerwone wino. Niektórzy wydłubują z sera robaki, jednak dla wielu to właśnie dzięki nim to danie ma niepowtarzalny smak. Sardyńczycy wierzą także, iż jest to afrodyzjak.