Walerianowe firmy Reutter

W XXI wieku jesteśmy szczególnie narażeni na życie w stresie. Stawia się przed nami liczne wyzwania, obowiązków ciągle przybywa, do tego dochodzą czasem problemy zdrowotne naszych krewnych, które spędzają sen z powiek. Jakby tego było mało, to wiele z nas jest skazanych na przebodźcowanie, wynika to z codziennego kontaktu z nowymi technologiami, które niosą ze sobą zalew informacji. Jak skutecznie złagodzić stres? Pomóc mogą w tym dobre produkty ziołowe, takie jak cukierki Walerianowe. Nasze redaktorki miały okazję je testować. Jak oceniają ich skuteczność?

Okres przedświąteczny jest bardzo stresujący

Koniec roku nie był dla mnie łatwy. W grudniu stres gonił stres. W pracy trzeba było domykać kolejne projekty przed świętami, w rezultacie często zostawało się w biurze po godzinach. Do tego wizyta krewnych, z którymi rozmowa przypomina spacer przez pole minowe.  A mimo to trzeba było przygotować święta, zrobić zakupy, posprzątać mieszkanie i odpowiednio je udekorować. Od nadmiaru obowiązków nierzadko bolała głowa. Podobnie jak od pretensji, które stały się codziennością, inni też byli już przemęczeni przedświąteczną gorączką.  Wieczorem, gdy mogłoby się wydawać, że sen przyjdzie sam, ten nie nadchodził. Za dużo negatywnych emocji, do tego sporo zmartwień, układanie w głowie listy sprawunków i obowiązków – nic dziwnego, że mój organizm zalewał kortyzol, zwany też hormonem stresu. Od nadmiaru wrażeń nie mogłam zasnąć.  W wyniku nieprzespanych nocy stałam się też drażliwa i nerwowa.

 

Co zrobić, gdy tradycyjne sposoby na bezsenność zawodzą?

Początkowo próbowałam walczyć ze zdenerwowaniem i problemami z zasypianiem w tradycyjny sposób. Niestety, wzmożona aktywność fizyczna, wietrzenie pokoju, zasłanianie okien i rozmowy z przyjaciółką, przynosiły tylko chwilowe uspokojenie. Aby zacząć się wysypiać i nabrać energii niezbędnej do działania, postanowiłam wypróbować cukierki Walerianowe niemieckiej firmy Reutter. Przekonał mnie ich skład. Znajdziemy w nich  ekstrakt z waleriany oraz olejek  z lawendy. Są to substancje, które od wieków wykorzystuje się do złagodzenia stanów napięcia nerwowego oraz ułatwienia wieczornego zasypiania.

Cukierki Walerianowe – idealne rozwiązanie na problemy z zasypianiem Cukierki Walerianowe

Walerianowe zaczęłam zażywać regularnie, począwszy od Mikołajek. Po kilku dniach zauważyłam poprawę. Przestałam się zamartwiać tym, co pozostało mi do zrealizowania. Po wyjściu z pracy moje myśli nie krążyły wokół zaległych obowiązków. Przestałam się też stresować przygotowaniami do świąt, zaczęło mi natomiast towarzyszyć uczucie odprężenia. W rezultacie, gdy wieczorem kładłam się do łóżka i zaczynałam czytać książkę, po chwili ogarniała mnie błoga senność i odpływałam w objęcia Morfeusza.

 

Zioła na uspokojenie w smacznej oprawie

Cukierki Walerianowe są przyjemne w smaku. Lubię aromat ziół, w tym lawendy i waleriany, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdy jest ich miłośnikiem. Tymczasem dzięki słodkiej formule opracowanej z wykorzystaniem ekstraktu z czerwonego buraka nawet osoby, które nie przepadają za ziołami, nie będą miały problemów z ich przyjęciem.  Walerianowe należą do produktów wygodnych w użytku. Cukierka można zjeść zawsze, nawet wracając autobusem z pracy. Jest to dużo wygodniejsze rozwiązania od zaparzania ziół. Na to trzeba mieć czas i odpowiednie warunki – dostęp do wody, czajnika i ziół, zaparzacz etc.

Cukierki Walerianowe możesz zabrać  ze sobą w podróż

Zaletą cukierków Walerianowe jest także ich długi termin przydatności do spożycia. Nie są to krople, które trzeba zużyć jak najszybciej.  Cukierki Walerianowe firmy Reutter można bez trudu kupić w aptece czy w sklepach zielarskich. Zostały one wyprodukowane z zachowaniem najwyższych standardów jakości i bezpieczeństwa. Na uwagę zasługuje też fakt, że jest to produkt przyjazny dla portfela. Opakowanie cukierków Walerianowych firmy Reutter kosztuje ok. 8 zł.  Tak bardzo przypadły mi one do gustu, że zamierzam do nich wracać w stresujących sytuacjach. Cukierki Walerianowe firmy Reutter poleciłam też mojej przyjaciółce, która łączy pracę na pełnym etacie z ciężkimi studiami zaocznymi.