Znalazłaś wreszcie swoje szczęście. Poukładałaś życie na nowo. Jesteś wspaniałą żoną i… macochą. Czy wychowywanie cudzych dzieci jest trudne? Jak poradzić sobie w roli macochy?

Jak zszyte kawałki

Co trzecie małżeństwo w Polsce kończy się rozwodem. Ponad 3/4 rozpadających się związków ma ze sobą dzieci. Coraz bardziej naturalne stają się rodziny pachworkowe, czyli takie, w których członkowie pochodzą z różnych rodzin. Są „przyszywani” do siebie nowymi więzami – dwoje rozwodników (lub wdowców) wiąże się ze sobą, a jedno z nich lub oboje mają już swoje dzieci. Połączenie w całość takiej rodziny to bardzo trudny i długi proces. To od Ciebie w dużej mierze zależy, czy części dobrze się do siebie dopasują.

Mąż z bagażem

Decyzja o związku z mężczyzną, który ma już dzieci, to niezwykle odważna i skomplikowana sprawa. Wymaga ogromnego zaufania. Niezależnie, czy Twój mąż był wdowcem, czy rozwodnikiem jego dzieci mają za sobą ciężkie doświadczenia, które mogą utrudnić wasz kontakt. Każde dziecko widzi w nowej partnerce ojca zagrożenie. To zupełnie naturalne, że musi minąć wiele czasu, zanim każdy odnajdzie w nowej rodzinie swoje własne miejsce. To ważne, abyś Ty także znała swoje miejsce i pamiętała o własnej roli.

Współczesna macocha

Dzisiejsza przybrana matka w niczym już nie przypomina złej macochy ze starej bajki, a jednak niekiedy dzieciaki traktują ją jak wroga. Aby ustabilizować sytuację w nowej rodzinie sama musisz zrozumieć, że jesteś macochą – nie możesz więc wchodzić w kompetencje rodzica. Twoim zadaniem jest wspieranie ojca dzieci, popieranie jego decyzji. Jednocześnie nie możesz stawiać siebie wyżej prawdziwej matki dzieci, podważać czy potępiać jej zachowania. Pamiętaj, że nigdy nie zastąpisz biologicznego rodzica (zwłaszcza kiedy Twoi pasierbowie są już duzi), możesz jednak wypracować sobie taką pozycję, by dzieci Cię autentycznie pokochały, szanowały i słuchały.