Halitoza to bardzo fachowe określenie przykrej i popularnej przypadłości – przykrego zapachu z ust. Problem, powszechnie łączony z brakiem higieny, tak naprawdę nie ma z nią nic wspólnego. Przypadłość utrudnia kontakty z ludźmi i obniża samoocenę. Skąd się bierze przykry zapach?

Przyczyną przykrego zapachu z ust od strony biologiczno-chemicznej są produkty degradacji bakteryjnej białek i tłuszczów. Substancje te jednak są wytwarzane nie tylko w jamie ustnej, ale również mogą pochodzić z przewodu pokarmowego, gdzie wchłaniają się, a następnie są wydychane z powietrzem przez płuca. Stąd niestety brak wpływu mycia zębów na zapach w części przypadków.

Przyczyny halitozy są różnorodne: najczęściej (około 90% przypadków) to choroby zębów i przyzębia, w tym nie chodzi tylko o próchnicę, ale również np. o paradontozę. Z tego prosty wniosek, że na wstępie diagnostyki trzeba się udać do stomatologa.

Na drugim miejscu (skromne 5-8%) stoją problemy laryngologiczne, a szczególnie przewlekłe zapalenie migdałków i zapalenie zatok. Osoby po licznych anginach mają zniekształcone, duże migdałki, w których zalegają resztki martwego nabłonka oraz bakterie, które są przyczyną ropnego zapachu z jamy ustnej. Tak więc kolejny specjalista do odwiedzenia to laryngolog.

No i na koniec ogromny worek z chorobami, które jednakże rzadko dają wyłącznie brzydki zapach z ust tzn. dużo częściej dają liczne inne objawy, które zmuszają człowieka do kontaktu ze służbą zdrowia, nim brzydki zapach z ust zdoła sobie uświadomić.