Głaskanie kota obniża ciśnienie – co jeszcze zawdzięczamy kotom?

Koty przez lata posądzano o sprzyjanie ciemnym mocom, przynoszenie pecha i szkodzenie kobietom w ciąży oraz dzieciom. Na szczęście z czasem ich reputacja uległa poprawie, a badania naukowe pozwoliły odkryć fascynujące zdolności tych wspaniałych zwierząt.

Mruczenie

Niskie, przyjemne mruczenie leżącego na podołku kota szybko rozprasza zły nastrój, napełnia ciepłem oraz kołysze do snu. Obiegową opinię potwierdzają badania naukowców, którzy w tym kocim zwyczaju odnaleźli znacznie więcej niż tylko prostą próbę przypodobania się człowiekowi. Otóż drgania, w które wprawia się zrelaksowane zwierzę, posiadają częstotliwość od 20 do 120 Hz i, jak wynika z analizy doktora Clintona Rubina, mają dobroczynne właściwości. Niższe pomruki – w granicach 20-50 Hz – wpływają korzystnie na regenerację kości i chrząstek. Tłumaczy to niezwykłe zdolności regeneracyjne kotów, a także siłę ich niepozornego szkieletu. Natomiast wyższe drgania, o częstotliwości 50-120 Hz, zbawiennie działają na odbudowę ścięgien i poprawę krążenia oraz wspomagają leczenie cierpiących na choroby płuc.

Aby kot był dla nas dobroczynnym „medium” musimy zapewnić mu odpowiednie warunki. Najedzony, pełen energii i dysponujący czystą kuwetą zwierzak sam będzie się garnąć na nasze kolana. Pamiętajmy, że mimo jego przywiązania do życia w domu, nadal ceni on kontakt z naturą, dlatego najlepiej, jeśli skorzystamy z drewnianego, ekologicznego żwirku – jednym z najpopularniejszych tego typu jest Cat’s Best Eco Plus. Zresztą drewniana ściółka to wartość dodana również dla właściciela – lepiej neutralizuje nieprzyjemne zapachy z kuwety, czyniąc je właściwie niewyczuwalnymi. Podobnie jest z pożywieniem – specjalnie przygotowane karmy dla kotów dostarczają im wszystkich niezbędnych mikroelementów, czego nie można powiedzieć o resztkach ze stołu… Niestety, w wielu przypadkach to właśnie one stanowią rdzeń diety zwierzaka, sprzyjając rozwojowi chorób układu trawiennego.

Chorobowy radar

Często można spotkać się z teorią, że koty są w stanie wyczuwać choroby. Teza ta zaciekawiła naukowców i została po części wytłumaczona przez badania. Otóż podczas przemieszczania się kocie futro ulega naelektryzowaniu ładunkiem ujemnym. Zwierzak stara się rozładować ładunek, szukając źródła dodatniego, a najlepszym (i nagradzającym drapaniem) okazują się ludzie. Ponieważ osoby cierpiące na reumatyzm, artretyzm i choroby kości emitują je w największych ilościach, to właśnie na ich podołkach najchętniej spoczną futrzane kulki. Głaskanie i masaże będą nie tylko miłą zapłatą dla kotów, ale także świetnym ćwiczeniem dla osób uskarżających się na sztywnienie rąk i palców. Głaskanie zwierzęcia jest odruchem niemal naturalnym, zatem rozruszanie stawów odbędzie się niejako przy okazji.

To nie koniec zalet bliskiego kontaktu z kotem. Ponieważ temperatura ich ciała wynosi o dwa stopnie więcej od ludzkiej, działają one jak przenośne termofory, „rozlewając” swoje ciepło. Głaskanie mruczącego zwierzaka potrafi rozjaśnić nawet najbardziej ponure jesienne wieczory.

Towarzysz

Dla osób samotnych i cierpiących na schorzenia pamięci (Alzheimer, Parkinson), a nawet depresję, kot stanie się nie tylko odpowiedzialnością, ale także cierpliwym i miłym towarzyszem. Ich dobroczynny wpływ na samopoczucie jest potwierdzony naukowo, a rola w niesieniu pomocy osobom autystycznym i chorym psychicznie oraz w resocjalizacji najagresywniejszych więźniów jest ogromnie istotna. Ciężko się dziwić – to urocze i odwzajemniające każde uczucie zwierzęta. Taka forma leczenia jest zwana felinoterapią i staje się coraz popularniejsza na całym świecie. Pamiętajmy też, że dla osób starszych opieka nad kotem jest jednym ze stałych zajęć w ciągu dnia, które pomaga utrzymać aktywność i sprawność umysłową.

Koty już dawno pożegnały się z krzywdzącą opinią zwierząt niewdzięcznych, stając się bohaterami bajek, opowiadań i filmów. Szereg ich wyjątkowych zalet, takich jak zwalczanie szkodników czy poprawianie nastroju, należy teraz rozszerzyć o właściwości lecznicze. Dlatego przed zbliżającą się zimą warto zastanowić się nad przygarnięciem kota, a w zamian za jedzenie i czystą kuwetę możemy liczyć na towarzystwo oraz to magiczne mruczenie, od którego ciepło rozchodzi się po całym ciele.

AZ