Gdy mężczyzna nie akceptuje tego, że ma szefową
Zdjęcie autorstwa August de Richelieu z Pexels

Choć żyjemy w XXI wieku, niektórym mężczyznom trudno pogodzić się z myślą, że kobiety zajmują dziś takie same stanowiska jak oni. Coraz więcej pań robi karierę i zostaje dyrektorkami w swoich działach. Co zrobić, gdy mężczyzna nie akceptuje tego, że ma szefową?

Uwarunkowania kulturowe utrudniają zaakceptowanie mężczyźnie szefowej

Niestety, stereotypy na temat kobiet wciąż mają się świetnie. Powtarzają je politycy, przez co pielęgnują je i wzmacniają. Mężczyzna nawet, gdy ma kobietę szefową, to zakłada, że z pewnością nie potrafi ona parkować. Często nie wierzy też w to, że przełożona poradzi sobie w obliczu większego wyzwania. Zakłada bowiem, że kobiety są słabsze i nie potrafią dzierżyć władzy, to nimi trzeba się opiekować. Gdy mężczyzna nie akceptuje tego, że ma szefową, może nieświadomie zacząć sabotować jej działania i podważać kompetencje. Może chcieć w ten sposób udowodnić własną wyższość oraz to, że nie nadaje się ona na stanowisko, które piastuje.

Szefowa wzbudza w słabym mężczyźnie niepewność co do jego męskości

Tylko słaby mężczyzna ma problem z zaakceptowaniem szefowej. Jeśli facet jest pewien swojej męskości, to nie boi się, że ją utraci, spełniając polecenia swojej przełożonej. Traktuje to jako naturalną kolej rzeczy i się nie buntuje. Słaby mężczyzna, który nie radzi sobie w życiu, zakwestionuje kompetencje swojej szefowej po to, aby samemu poczuć się lepiej. Stwierdzi, że zyskała ona stanowisko pewnie dlatego, że przespała się z dyrektorem generalnym. Nie potrafi zrozumieć, że ma przed sobą kompetentną kobietę, która nijak mu nie zagraża.

Współpraca kobiet i mężczyzn jako klucz do sukcesu

Naukowcy wykazali, iż firmy, w których mężczyźni współpracują z kobietami, osiągają lepsze rezultaty. Aby rozwiązać jakiś problem, potrzebujemy spojrzenia z różnych perspektyw. Mężczyźni i kobiety zwracają uwagę na inne aspekty. Panie często są dużo bardziej praktyczne i nie tylko szukają rozwiązania, ale też zastanawiają się, czy istnieje możliwość jego wdrożenia.

Szefowa może upomnieć podwładnego i go zwolnić

Co może zrobić szefowa, gdy jej podwładny wyraźnie jej nie akceptuje i daje tego wyraz? Może upomnieć go, gdy widzi, że naśmiewa się z jej kompetencji lub sabotuje jej działania. W większej firmie może też zwrócić się z prośbą o pomoc do coacha czy dyrektora generalnego. Wreszcie może nakreślić jasne zasady działania, a kiedy mężczyzna nadal traktuje ją jako największego wroga i działa na korzyść firmy, może go zwolnić. Warto pamiętać, że konflikty między podwładnym a przełożonym nie prowadzą do niczego dobrego. Narażają firmę na straty finansowe i wizerunkowe. Jeśli z kimś nie układa się nam współpraca, należy ją zakończyć i rozejrzeć się za pracownikiem z kompetencjami, który pasuje do filozofii firmy.