Fantazje erotyczne rozpalają związek

Jesteście ze sobą już kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt  lat i nie da się ukryć, że tę dziką namiętność, która na początku związku napędzała Was jak baterie króliczki ze znanej reklamy, ciężej jest rozbudzić. Codzienne obowiązki, jak i brak czasu przytłaczają. A może to tylko wymówki na brak inwencji? Przecież tak niewiele trzeba, by zaskoczyć drugą osobę, zrobić coś nowego, poszukać inspiracji i przegonić nudę z sypialni. Każdy z nas kryje jakieś fantazje, mniejsze i większe, których realizacja może przywrócić ogień i namiętność. O ile odważycie się o nich rozmawiać…

W weekendy klasycznie i przy zgaszonym świetle

Kiedyś nie było potrzebne wygodne łóżko, odpowiednia atmosfera, ani nawet brak ludzi obok. W zasadzie to niewiele było w stanie Was powstrzymać, mogliście robić to raz po raz i to praktycznie wszędzie. Jak jest teraz? Spontaniczny seks to wspomnienie. Musicie obydwoje być w nastroju, a i warunki muszą sprzyjać. Najczęściej do zbliżenia dochodzi w weekendowy wieczór lub noc, a cała akcja nie jest zbyt spektakularna. Monotonia to bezlitosny zabójca pożądania. Nie dajcie się jej! Przepędźcie tego cichego wroga. Jak się uzbroić do walki z rutyną? Co zrobić, by nie było nudno, ale też, żeby działanie nie zostało odebrane przez partnera lub partnerkę jako coś, co ją w jakimś stopniu dotknie, zaboli? Potrzebny będzie plan działania, by krok po kroku odczarować stan stagnacji i przypomnieć o tym, jak ważne jest udane życie łóżkowe i jak dobry seks wpływa na poprawę nastroju. Tak, to prawda, że fantazje erotyczne nie każdemu przechodzą przez gardło. Tłumimy je, trzymamy dla siebie, krępując rozmawiania o życiu intymnym. Ale to warto zmienić, bo inaczej jaka jest szansa na realizację tychże pragnień?

Pytajcie, słuchajcie i działajcie

 Gdy jesteście ze sobą długo, wydaje Wam się, że wszystko już o sobie wiecie. Wiele par nie rozmawia w ogóle na tematy ze strefy seksualnej. Wraz z wiekiem preferencje mogą się zmieniać, pojawiają się fantazje, których wcześniej nie było, chęć wypróbowania nowych rzeczy, pozycji, doznań. W sypialni otrzymujecie standardowe menu. Jest smaczne. Zaspokaja Was, ale z czasem macie ochotę wypróbować innych smaków i nic w tym złego! Podzielcie się ze sobą swoimi pragnieniami. Stopniowo, subtelnie dajcie znać, że chcielibyście spróbować czegoś nowego. Oczywiście zakomunikowanie żonie po 20 latach podkołderkowego spółkowania, o tym, że miałoby się ochotę wprowadzić do sypialni kogoś trzeciego, nie daje gwarancji na powodzenie misji, a rozmowa o tym, co to jest rimming może wywołać rumieńce i mocne zdziwienie. Ale już kupienie jej seksownego, nawet nieco perwersyjnego stroju z pewnością zmieni charakter wieczoru. Może Wasze fantazje są spójne albo można je połączyć tak, by zaplanować gorącą noc pełną wrażeń? Zacznijcie od rozmowy. Lampka wina pomoże się rozluźnić, odprężający masaż to kolejny punkt budujący odpowiednią atmosferę, ale warto sięgnąć po specjalne kompozycje zapachowe, które stworzone są po to, by podkręcić miłosny nastrój. Znany dotyk może przybrać zupełnie nową formę, a to dzięki wykorzystaniu żeli, które mają działanie pobudzające, stymulujące, rozgrzewające lub chłodzące. Niby znajome doznania, ale w zupełnie nowej odsłonie. Tak niewiele a charakter pieszczot się zmienia, wzbogacając grę wstępną, która jest przedsmakiem przed daniem głównym, a już pewnie sami czujecie, że dziś to będzie zupełnie co innego niż zwykle.

Eksperymentujcie, bawcie się i odkrywajcie

Internet to miejsce, w którym można znaleźć sporą garść inspiracji i zdobyć erotyczne akcesoria, które pomogą rozbudzić zmysły. Nie musicie ściągać gotowego scenariusza na miłosny wieczór, by skrupulatnie odhaczać punkt po punkcie zrealizowane zadania, to nie o to chodzi! Wspólnie poszukajcie czegoś, co Was podnieci i będzie przydane w namiętnych zabawach. Może warto zerknąć na listę pozycji i spróbować kilka z nich przetestować w czasie miłosnego maratonu? Oczywiście, trzeba je dostosować do własnych możliwości. Znacie swoje ciała już tak dobrze, że wiecie, co będzie dla Was najlepsze. Warto też opuścić sypialnię i skorzystać z innych miejsc w domu – seks na schodach obudzi kreatywność, stopnie można wykorzystać przy wymyślaniu seksualnych pozycji, pralka w łazience lub kuchenny blat też daje sporo możliwości, by dobrać odpowiednią pozę dla miłosnych aktów.

Spełnianie fantazji może być bardzo przyjemnym sposobem na wniesienie czegoś nowego do związku i sypialni. Sprawić, że nie będziecie się nudzić i poszerzycie horyzonty. Oczywiście zawsze należy mieć baczenie nie tylko na potrzeby własne, ale i drugiej strony. Nie przekonywać na siłę, nie namawiać do czegoś, na co on/ona nie ma absolutnie ochoty. Takie zachowanie może bowiem przynieść odwrotne skutki.