Innym powodem jest to, że jesteśmy słabi. Nie pod względem fizycznym, ale takim, że nie potrafimy znaleźć w sobie tyle sił, aby obietnic dotrzymać. Łatwiej jest nam wtedy zapomnieć o obietnicy, której nie jesteśmy w stanie dotrzymać, niż przyznać się do tego, że nie damy rady. Tu jednak również zachęcam do pracy nad swoim charakterem i nad swoja postawą – powoli, małymi krokami szybciej zbliżymy się do naszej doskonałości.

Muszę tu także wspomnieć o tym, że zapominamy o swoich obietnicach dlatego, że wypowiedzieliśmy je tylko i wyłącznie z powodu chęci podtrzymania tradycji. Takie obietnice nie mają dla nas żadnego znaczenia, ale my czujemy się po prostu dobrze jej dotrzymując.

Powody zapominania o postanowieniach noworocznych są bardzo różne. Moim zdaniem warto się przyjrzeć powodom, przez które rezygnujemy ze swoich obietnic. A jeśli będziemy mieli zamiar znów jakieś podejmować, to róbmy to z głową.

Sabina Sosnowska